Suzuki Vitara. Test miejskiego crossovera
Za kierownicą Suzuki Vitara przejechałem prawie tysiąc kilometrów i wiem, jak to auto jeździ po trasach szybkiego ruchu i krętych górskich drogach. Chcesz się tego dowiedzieć? Przeczytaj mój test!
Pierwsza genracja Suzuki Vitara pojawiła się w 1998 r. Był to rasowy samochód terenowy: ze sztywnym tylnym mostem, nadwoziem mocowanym na ramie i z reduktorem. Jego następca, Suzuki Grand Vitara (produkowany w latach 2005-2014), miało już nadwozie samonośne. Za jego dobre właściwości terenowe odpowiadał stały napęd na 4 koła z blokadą międzyosiową i reduktorem.
Nowa odsłona Suzuki Vitara, opracowana na bazie koncepcyjnego modelu iV-4, który został pokazany na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie w 2013 r., pojawiła się w roku 2015. Początkowo pod jej maską pracował wolnossący silnik 1.6 VVT o mocy 120 KM. Następnie pojawiła się Vitara S napędzana doładowanym silnikiem 1.4 BOOSTERJET o mocy 140 KM. Rok 2020 przyniósł kolejną zmianę: pod maskę auta trafił silnik 1.4 BOOSTERJET z 48-woltowym systemem mild hybrid SHVS (Smart Hybrid Vehicle by Suzuki). Za kierownicą takiego właśnie samochodu, wyposażonego w sześciobiegową automatyczną skrzynię biegów i napęd na 4 koła AllGrip, przejechałem niemal tysiąc kilometrów.
Jak Suzuki Vitara wygląda z zewnątrz?
Gdyby ktoś zapytał mnie jak wygląda Suzuki Vitara? odpowiedziałbym, że jak klasyczny SUV: z poziomo poprowadzoną maską (dobrze widoczną zza kierownicy), dużymi oknami, kanciastymi liniami i sporym prześwitem. Krótko powiedziawszy: nadwozie tego japońskiego SUV-a powinno być czasoodporne, czyli zbyt szybko się nie zestarzeje.
Warto też podkreślić ozdobną atrapę chłodnicy z chromowanymi elementami, płynnie przechodzącą w przednie reflektory wykonane w technologii LED.
Nadwozie samochodu, którym jeździłem było dwukolorowe. Złoty metalizowany lakier Solar Yellow Pearl bardzo ładnie współgrał z czarnym dachem. Takie zestawienie wymaga co prawda dopłaty (3 290 zł), ale jest na tyle ładne, że producent prezentuje je w materiałach promocyjnych.
Suzuki Vitara wymiary
Pora na sprawdzenie wymiarów samochodu. Jego długość to 4 175 mm, wysokość - 1 610 mm, szerokość - 1 775 mm, rozstaw osi - 2 500 mm. Prześwit wynosi 185 mm - w połączeniu z napędem na 4 koła oznacza to, że bez stresu możesz zjechać z utwardzonej drogi lub przejechać przez zaśnieżoną drogę.
Suzuki Vitara wnętrze
Z jednej strony można powiedzieć, że 2,5 metra rozstawu osi to niezbyt dużo, ale mimo tego kabina Vitary jest wystarczająco obszerna, zwłaszcza w pierwszym rzędzie siedzeń. A skoro mowa o siedzeniach: bardzo spodobała mi się tapicerka, którymi były obszyte. Boczki siedzeń były obszyte skórą, a ich część środkowa - zamszem, wytłoczonym w geometryczne wzory.
Zestaw wskaźników? Podobny do tych, z jakim spotkałem się w innych modelach Suzuki, którymi jeździłem. Tradycyjne zegary prędkościomierza i obrotomierza rozdzielone kolorowym wyświetlaczem komputera pokładowego o wielkości 4,2 cala.
Moją szczególną uwagę zwrócił niewielki ficzer - analogowy zegarek umieszczony w górnej części deski rozdzielczej. Takie elementy wyposażenia wnętrza są spotykane bardzo rzadko. Projektantom Suzuki należą się wielkie brawa za taki pomysł. Co ciekawe, oprócz zegarka z klasycznymi indeksami, można zamówić też zegarek Kanji, w którym miejsce indeksów pełnią japońskie znaki ideograficzne.
Co więcej? Podobnie jak w innych modelach tego japońskiego producenta, na środku deski rozdzielczej znajduje się siedmiocalowy ekran systemu multimedialnego.
Wersja, którą jeździłem nazywała się Elegance Sun. To słońce w nazwie oznaczało panoramiczny szklany dach, który był przysłonięty jasnym materiałem, który przepuszczał część światła wpadającego przez dach i doświetlał wnętrze.
Co kryje maska? Suzuki Vitara silnik
Pod maską Vitary znajduje się benzynowy silnik 1.4 BOOSTERJET o mocy 129 KM. Maksymalny moment obrotowy tej jednostki wynosi 235 Nm i jest dostępny od 2 000 do 3 000 obr./min.
Silnik wyposażony jest w 48-woltowy system mild hybrid (SHVS). Na czym polega jego działanie? Kiedy w czasie jazdy zdejmiesz nogę z pedału przyspieszenia lub wciśniesz hamulec, energia kinetyczna, która wówczas powstaje, będzie zamieniała się w energię elektryczną. Prąd z kolei trafia do akumulatora litowo-jonowego i jest wykorzystywana do:
- zasilania urządzeń pokładowych (klimatyzacji czy systemu audio),
- wsparcia silnika spalinowego w czasie ruszania czy przyspieszania.
Aktualny stan pracy układu hybrydowego możesz obserwować na wyświetlaczu komputera pokładowego.
Kiedy jedziesz ze stałą prędkością, samochód jest napędzny przez silnik spalinowy (na wyświetlaczu komputera pokładowego jest on przedstawiany jako ENGINE). Po zdjęciu nogi z pedału przyspieszenia lub wciśnięciu pedału hamulca, energia kinetyczna będzie przekształcona w energię elektryczną (na wyświetlaczu komputera pokładowego będziesz widział, jak energia z kół płynie do akumulatora oznaczonego jako BATTERY). Z kolei kiedy przyspieszasz, silnik elektryczny (MOTOR) wspomaga silnik spalinowy.
Jak to wygląda w praktyce?
Samochód, którym jeździłem wyposażony był w automatyczną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach. To było moje pierwsze spotkanie z Suzuki z taką przekładnią. Co mogę o niej powiedzieć? To przekładnia hydrokinetyczna, a więc nie działająca tak szybko jak skrzynia dwusprzęgłowa. Niemniej jednak znakomicie sprawdzała się podczas codziennej jazdy.
Biegi zmieniane były bez szarpnięć. Podobnie jak w innych automatach było widać (na obrotomierzu) i słychać (po zmieniających się obrotach silnika), jak skrzynia wrzucała wyższe przełożenia. Podczas jazdy z prędkością ok. 120 km/h, silnik kręcił się z prędkością ok. 2 500 obr./min. Po rozpędzeniu się do prędkości autostradowej prędkość obrotowa wzrastała do mniej więcej 3 000 obr./min.
Vitara jest na tyle dobrze wyciszona, że w czasie jazdy po autostradzie z prędkością 120 - 130 km/h patrzyłem na obrotomierz żeby upewnić się, że silnik pracuje.
Większość testowych kilometrów pokonałem w trasie z Warszawy do Szklarskiej Poręby i z powrotem. Działanie systemu SHVS było widać najlepiej podczas ostatnich kilkudziesięciu kilometrów jazdy. Kiedy droga była już kręta, z podjazdami i zjazdami. Dość częste zdejmowanie nogi z gazu skutkowało szybszym ładowaniem akumulatora. Zmagazynowana w nim energia była później wykorzystywana podczas podjeżdżania pod górę, wspomagając silnik spalinowy.
W rozwiązaniu stosowanym przez Suzuki brakuje - według mnie - tylko jednego dodatku: trybu żeglowania, włączającego się po zdjęciu nogi z pedału gazu.
Jeszcze jedną zaletą systemu SHVS jest bardzo łagodnie działający system Start&Stop. Zdjęcie nogi z pedału hamulca (Vitara nie jest wyposażona w hamulec postojowy) powoduje niemal niezauważalne uruchomienie silnika (widać to po obrotomierzu). Dodać też trzeba, że silnik - równie łagodnie - wyłącza się chwilę przed zatrzymaniem auta.
Suzuki Vitara - ceny i wersje wyposażenia
Suzuki Vitara dostępne jest:
- w czterech wersjach wyposażenia: Comfort Plus, Premium, Elegance i Elegance Sun,
- z jednym silnikiem: 1.4 BOOSTERJET o mocy 129 KM,
- z napędem na przednią oś lub na cztery koła AllGrip
- i z sześciobiegową manualną lub automatyczną skrzynią biegów.
Suzuki Vitara BOOSTERJET 1.4 2WD 6MT
Za Vitarę z napędem na przednią oś i sześciobiegową manualną skrzynią biegów trzeba zapłacić od:
- 82 500 zł - za wersję Comfort Plus,
- 88 500 zł - za wersję Premium
- i od 96 500 zł - za wersję Elegance.
Suzuki Vitara BOOSTERJET 1.4 2WD 6AT
Suzuki Vitara z napędem 2WD i sześciobiegowym automatem kosztuje od:
- 96 500 zł - za wersję Premium,
- 104 500 zł - za wersję Elegance.
Suzuki Vitara BOOSTERJET 1.4 4WD 6MT
Teraz kolej na Vitarę z napędem na obie osie i ręczną skrzynią biegów. Trzeba za nią zapłacić od:
- 97 500 zł - za wersję Premium,
- 105 500 zł - za wersję Elegance
- i 110 500 zł - za wersję Elegance Sun.
Suzuki Vitara BOOSTERJET 1.4 4WD 6AT
Suzuki Vitara z automatyczną skrzynią biegów i napędem na 4 koła kosztuje od:
- 115 500 zł - za wersję Premium
- i od 118 500 zł - za wersję Elegance Sun.
Czym jeździłem?
Moim testowym samochodem była Vitara w wersji Elegance Sun. W jej wyposażeniu standardowym znajdowały się m.in.:
- Dual Sensor Brake Support, czyli układ reagowania przedkolizyjnego z kamerą monoskopową i czujnikiem laserowym,
- RCTA (Rear Cross Traffic Alert) - ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu pojazdu,
- BSM (Blind Spot Monitor) - monitorowanie martwych pól widoczności,
- TSR (Traffic Sign Recognition) - rozpoznawanie znaków drogowych,
- klimatyzacja automatyczna z filtrem przeciwpyłkowym,
- interaktywny system multimedialny z siedmiocalowym ekranem dotykowym,
- nawigacja,
- kamera cofania,
- tapicerka siedzeń ze skóry syntetycznej i zamszu syntetycznego,
- przednie i tylne czujniki parkowania,
- bagażnik z systemem podwójnej, płaskiej podłogi,
- system kluczyka elektronicznego,
- przeszklony dach panoramiczny,
- srebrne relingi dachowe,
- reflektory LED (dla świateł mijania),
- przyciemniane szyby w tylnej części nadwozia.
A czym chciałbym jeździć?
W konfiguratorze na stronie importera wybrałem Vitarę: z napędem na przednią oś i automatyczną skrzynią biegów w wersji wyposażenia Premium. Cena wyjściowa tego auta to 96 790 zł. Do tego dodałem dwukolorowe nadwozie Solar Yellow Pearl z czarnym dachem (3 290 zł). Całkowita cena katalogowa samochodu wyniosła 96 790 zł.
Ta wersja wyposażona jest we wszystko, czego oczekuję od samochodu: elektrycznie regulowane szyby i lusterka (te ostatnie także podgrzewane), system multimedialny obsługujący Android Auto i Apple Car Play, reflektory wykonane w technologii LED, automatyczną klimatyzację czy komplet systemów bezpieczeństwa. Dwukolorowe nadwozie? Nie jest może najtańsze, ale to zestawienie kolorów jest warte tej dopłaty. A co ważniejsze, cena jest niższa od progu bólu, czyli 100 tys. zł.
Podsumowanie
Segment, do którego należy Suzuki Vitara, czyli miejskie crossovery, zyskuje coraz bardziej na popularności. Przewagą japońskiego auta jest to, że jest ono dostępne z napędem na obie osie (co nie jest normą w tego typu samochodach). We wnętrzu Vitary mogą komfortowo podróżować 4 osoby (trzem, zwłaszcza dorosłym, mogłoby być nieco ciasno na tylnej kanapie), a jego bagażnik pomieści 375 litrów. A jeżeli do tego dodać prześwit liczący 18,5 cm, to otrzymujemy samochód, który sprawdzi się i w miejskiej dżungli i poza utwardzoną drogą.