Zazwyczaj cykl życia danego samochodu trwa od 6 do 8 lat. Technologie idą bowiem naprzód i w pewnym momencie liftingi przestają zapewniać danemu modelowi konkurencyjność na rynku. Są jednak wyjątki. Seata Atekę znam w sumie na wylot, bowiem już kilka takowych samochodów testowałem, jednak zawsze miały one jednostkę 2.0 pod maską. Dlatego też do testu tego egzemplarza wyposażonego w silnik 1.5 TSI podchodziłem nieco z rezerwą. Ponadto od czasu ostatniego spotkania z hiszpańskim SUV-em przewinęło mi się mnóstwo nowszych rywali. Po latach Seat Ateca skutecznie o sobie przypomniał… w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ateca trzyma się dobrze… i wygląda dobrze
Przypomnę tylko, że pierwszy SUV Seata zadebiutował… w marcu 2016 roku na salonie w Genewie, a więc blisko 8 lat temu, a w 2020 roku doczekał się liftingu, w ramach którego odświeżono m.in. przednie i tylne lampy oraz przemodelowano grill i zderzaki. W tym czasie jego techniczny bliźniak, czyli VW Tiguan, z którym dzieli platformę MQB, zdążył doczekać się następcy (jesień 2023). Lata lecą, lecz patrząc na Atekę trudno powiedzieć, by jakkolwiek się zestarzała. Pudełkowate nadwozie hiszpańskiego SUV-a ma w sobie hiszpański sportowy sznyt, zwłaszcza w obecnym w testowanym egzemplarzu lakierze Velvet Red za 4838 zł, który podkreśla usportowiony charakter samochodu i świetnie pasuje do chromowanych listw wokół szyb oraz 19-calowych felg Exclusive Machined Aero Nuclear Grey za 3695 zł.
Seat Ateca 2024 – wymiary i bagażnik
Ateca mierzy 4381 mm długości, a jej rozstaw osi liczy 2638 mm, a zatem jest ona typowym kompaktowym SUV-em. Bagażnik jest pojemny i ustawny, mieści aż 510 litrów. Pod podłogą bagażnika znajdziemy subwoofer świetnego systemu BeatsAudio o mocy 340 W i 9 głośnikami za 2577 zł. Na prawej ścianie bagażnika znalazł się z kolei przycisk do wysuwania haka holowniczego (4002 zł). Kanapa składa się na płasko, a po jej złożeniu zyskujemy naprawdę sporą przestrzeń na bagaże. Funkcjonalność poprawia ponadto tunel na narty oraz pakiet Easy Plug-In (499 zł) zawierający gniazdka 12V i 230V w bagażniku.
Znajoma kabina, która trochę już „trąci myszką”, ale nadal jest ładna
Szybki rzut oka na kabinę Ateki, a ta wydaje się znajoma. Tak, dobrze myślicie – pochodzi ona z Leona III generacji, a więc już trochę trąci myszką, choć z drugiej strony lekko zwrócony w stronę kierowcy kokpit okazuje się czytelny i przyjemny w obsłudze, a do tego przyjemnie „otula” kierowcę. Jednocześnie wciąż oferuje on „podstawowe digitale”, a więc 10,25-calowy zestaw cyfrowych zegarów, który od lat się sprawdza i jest czytelny, a także 9,2-calowy dotykowy ekran systemu infotainment, który działa przyzwoicie, choć jego płynność i logika obsługi „wołają” o aktualizację. Z drugiej zaś strony oferuje on bezprzewodowego Apple CarPlay’a i AndroidAuto, a zatem zachowuje współczesny standard.
Kierownica rodem z pozostałych modeli Seata jest wygodna i ma spłaszczony u dołu wieniec, a panel dwustrefowej automatycznej klimy z pokrętłami znamy już od 2012 r. i jest bajecznie prosty w obsłudze. Na konsoli środkowej mamy natomiast oldschoolowe pokrętło do wyboru trybów jazdy.
Jakość na 4, przestronność i funkcjonalność na 5
Jakość wykonania zasługuje na solidną 4, gdyż w większości mamy miękkie tworzywa, a sam kokpit przyzwoicie spasowano. Również panele drzwi wykończono skórą. Niestety konsolę środkową wykonano z twardego i dość ostrego plastiku, miejscami mamy też niechlujne spasowanie. Dotyczy to zwłaszcza tylnych drzwi.
Nie mogę za to narzekać na przestronność i funkcjonalność Ateki. Dużo miejsca w każdym kierunku, co zawdzięczamy pudełkowatym kształtom, duże schowki w drzwiach i regulowany w dwóch płaszczyznach podłokietnik to tylko niektóre z udogodnień dla podróżujących hiszpańskim SUV-em. Ponadto mamy po 2 wejścia USB-C z przodu i z tyłu oraz osobne nawiewy na tył, a atmosferę w kabinie poprawia spory elektrycznie otwierany dach panoramiczny (5010 zł).
Seat Ateca 2024 1.5 TSI Xperience – wyposażenie
Zresztą również pod względem standardu wyposażenia testowana Ateca nie odstaje od nowszych rywali, głównie za sprawą licznych opcji obecnych w testowanym egzemplarzu. Pełna lista opcji prezentuje się następująco:
- Pakiet wspomagania jazdy XL dla samochodów z Navi System+ – 1911 zł
- System kamer 360 z widokiem z góry – 2787 zł
- Wirtualny kokpit: cyfrowa tablica przyrządów z kolorowym ekranem TFT 10,25” – 1598 zł
- Elektrycznie i bezdotykowo otwierane drzwi bagażnika – 2482 zł
- Podgrzewana przednia szyba z technologią i ClimaCoat – 1821 zł
- Ogrzewanie postojowe – 4813 zł
- Navi System+ – 3433 zł
- BeatsAudio: System audio klasy premium o mocy 340W ze wzmacniaczem, subwooferem i 9 głośnikami – 2577 zł
- Elektrycznie otwierany dach panoramiczny 5010 zł
- Składany hak holowniczy elektrycznie odblokowywany – 4002 zł
- 18-calowe dojazdowe koło zapasowe – 500 zł
- Adaptacyjne zawieszenie (DCC) – 4128 zł
- Funkcja łatwego składania tylnych siedzeń – 95 zł
- Czarna podsufitka – 1209 zł
- Pakiet Easy Plug-in – 499 zł
Seat Ateca 1.5 TSI – osiągi i spalanie
Pod maską znalazła się doskonale znana jednostka 1.5 TSI rozwijająca 150 KM i 250 Nm. Współpracuje ona z 7-stopniową dwusprzęgłową przekładnią DSG i napędem na przednią oś. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,3 s, a prędkość maksymalna to 202 km/h. W praktyce osiągi okazują się więcej niż wystarczające. Co istotne, jednostka 1.5 TSI zaskakuje dynamiką także przy wyższych prędkościach, bez problemu rozwijając i utrzymując prędkości autostradowe. Do tego dochodzi wysoka kultura pracy i dobra elastyczność. Sama przekładnia DSG również zasługuje na pochwały. Zmienia biegi szybko, bez szarpnięć i sprawnie reaguje na kickdown.
Trudno też narzekać na zużycie paliwa. Średnio w teście oscylowało ono między 7 a 7,5 l/100 km. Na autostradzie są to wyniki rzędu 7,5 l/100 km, w mieście trzeba liczyć się ze zużyciem na poziomie około 8,5-9 l/100 km, zaś na drogach lokalnych można zejść do 5,5 l/100 km. Na liczącym 50 litrów zbiorniku paliwa zrobimy około 650 km.
Wciąż to jeden z najlepiej prowadzących się kompaktowych SUV-ów
Seat Ateca w każdej wersji jest sztywny i w zasadzie uznaję to za zaletę. Pomimo pudełkowatej karoserii auto prowadzi się precyzyjnie, układ kierowniczy jest bezpośredni, a hamulce skuteczne. Sztywne podwozie trzyma auto w ryzach podczas pokonywania zakrętów i sprawia, że jadąc Ateką po krętej drodze czujemy się bezpiecznie. Komfort bywa co prawda nieco ograniczony na większych dziurach i studzienkach, jednak tu z pomocą przychodzi adaptacyjne zawieszenie DCC, które sprawia, że w większości codziennych sytuacji poziom komfortu pozostaje w granicach przyzwoitości.
Seat Ateca 2024 1.5 TSI Xperience – cena i rywale
Testowana Ateca 1.5 TSI w wersji Xperience startuje z pułapu 148 500 zł (rocznik 2024 od 153 500 zł), zaś nasz egzemplarz wraz z licznymi opcjami wyceniono finalnie na około 200 000 zł. Jest to spora kwota jak na kompaktowego SUV-a ze stosunkowo niewielkim silnikiem, jednak czy aby na pewno wyższa od rywali?
Dla porównania Cupra Ateca 1.5 TSI kosztuje od 165 300 zł, zaś po zrównaniu wyposażenia wychodzi ona podobnie co Seat. Z kolei Skoda Karoq Sportline z silnikiem 1.5 TSI i przekładnią DSG kosztuje od 152 700 zł, zaś w podobnie wyposażonej konfiguracji kosztuje 206 700 zł, czyli również podobnie co Ateca. Idąc dalej mamy Citroena C5 Aircross, który z silnikiem 1.2 PureTech z układem mhev o mocy 136 KM i 6-stopniową przekładnią dwusprzęgłową kosztuje od 171 900 zł w topowej wersji Max, a w podobnie wyposażonej konfiguracji 200 900 zł. Najkorzystniej cenowo wypada Nissan Qashqai w topowej wersji Tekna+ z silnikiem 1.3 DIG-T o mocy 158 KM z przekładnią bezstopniową X-Tronic kosztuje 185 850 zł i jest już kompletnie wyposażony w standardzie. Nie jest jednak tak przestronny co rywale.
Podsumowanie
Pora na kilka słów podsumowania. Seat Ateca, choć do najmłodszych już nie należy, wciąż radzi sobie więcej niż przyzwoicie w porównaniu z rywalami. Wygląda atrakcyjnie, jest dobrze wyposażony i funkcjonalny, a przede wszystkim jest jednym z najlepiej jeżdżących kompaktowych SUV-ów. Może i dla niektórych jego sztywne zawieszenie może być uciążliwe, jednak mi osobiście przypadło ono do gustu, gdyż lubię pewnie prowadzące się auta ze sportowym zacięciem. Poza tym Ateca oferuje sprawdzoną technikę Volkswagena, a jednostka 1.5 TSI zaskakuje osiągami i przekonuje rozsądnym zużyciem paliwa. Co prawda cena do okazyjnych nie należy, ale też nie odbiega od konkurencji. Seat Ateca to po prostu jeden z wielu solidnych kompaktowych SUV-ów, który mimo wieku wciąż jest godną uwagi propozycją.