Jakby mi ktoś tak jeszcze ze dwa lata temu powiedział, że w obecnej wersji samochodów Formuły 1 w 2021 roku niemal każdy wyścig będzie interesujący, to kazałbym mu się popukać w głowę i iść patrzeć jak Mercedes dominuje. Tymczasem przełożenie nowych zasad na 2022 roku przyniosło nam niesamowite wyścigi. Nie wiem, czy byłbym w stanie wybrać jeden wyścig, który bym nazwał wyścigiem sezonu oraz tym bardziej nie wiem, jak ekipa Netflixa zmieści całą tą dramę i emocje w zaledwie dziesięciu odcinkach. Jedynym wyjściem wydaje się wydanie większej ilości odcinków! 

Standardowo już, w trakcie weekendu na bieżąco informowaliśmy o wszystkim na naszym Facebooku. Teraz przyszła pora na podsumowanie całego wyścigu. 

Klasyczna czasówka

Podczas tego GP na torze Monza ponownie byliśmy świadkami nowego, eksperymentalnego formatu weekendu wyścigowego składającego się z treningu, czasówki, treningu, sprintu i wyścigu. Więcej na jego temat znajdziecie w naszym artykule poświęconym tej zmianie. Piątkową czasówkę wygrał Valtteri Bottas przed Hamilton, Verstappenem i Norrisem. Topową dziesiątkę uzupełnili Ricciardo, Gasly, Sainz, Leclerc, Perez i ponownie w tym roku Antonio Giovinazzi z Alfy Romeo.

Zdecydowanie trzeba pochwalić Gasly’ego, który w tym roku jest fenomenalny oraz Giovinazziego, który teraz mocno walczy o swoje miejsce w Alfie i już drugi raz zakwalifikował się do Q3.

Sprint kwalifikacyjny

Start Sprintu, fot. F1
Start Sprintu, fot. F1

Jednym z większych przegranych nowego formatu zdecydowanie można nazwać Lewisa Hamiltona, który już po pierwszym zakręcie jechał na piątej pozycji. Jeszcze gorzej było z Gaslym, który w wyniku kontaktu stracił przednie skrzydło, wskutek czego bolid miał dużo mniejszy docisk i nie dał rady zmieścić się w zakręcie, i przejeżdżając przez żwir wpadł w bandy. Chwilę później po kontakcie z Tsunodą, obrócił się Robert Kubica. Wypadek Pierra spowodował wjazd Safety Caru, który zjechał dwa okrążenia później. W trakcie sprintu mogliśmy oglądać piękną walkę byłych mistrzów świata – Fernando Alonso z Sebastianem Vettelem.

Ustawienie na starcie

Ze względu na wymianę podzespołów jednostki napędowej u Valtteriego Bottasa, musiał startować z ostatniego pola. Gasly po wypadku ze sprintu musiał mieć wymienioną skrzynię biegów oraz kilka innych elementów, przez co startował z alei serwisowej. Czołówka wyglądała natomiast następująco: Verstappen, Ricciardo, Norris, Hamilton, Leclerc, Sainz, Giovinazzi, Perez, Stroll i Alonso.

Klucz do zwycięstwa Ricciardo

Daniel ruszył fantastycznie, już na dojeździe do pierwszego zakrętu przed Verstappenem i na jego końcu był już na prowadzeniu. Na pierwszym okrążeniu w szykanie della Roggia pierwszy raz starli się pretendenci do tytułu mistrzowskiego. Max zamknął Hamiltona, który musiał ściąć szykanę i przychamować, tracąc tym samym pozycje również na rzecz Lando Norrisa. W tym samym czasie Carlos Sainz miał kontakt z Giovinazzim, którego obróciło i uderzył w bandę. Był to niestety koniec dla Włocha, który zajmował wówczas bardzo wysokie, szóste miejsce. 

Trochę akcji przed pierwszymi zjazdami

Byliśmy świadkami kilku ciekawych walk na torze, na czele z brytyjskim pojedynkiem Hamilton vs Norris, gdzie Lewis twardo próbował odzyskać miejsce stracone na pierwszym okrążeniu. Kierowca McLarena nie dał jednak szansy rywalowi i skutecznie się bronił. Sebastian Vettel miał także mocne starcie z Estebanem Oconem.

Pitstopy – McLaren 1:0 RedBull

McLaren postanowił ograć RedBulla swoją własną bronią, czyli podcięciem pitstopu. Wymiana opon u prowadzącego Ricciardo trwała 2,5 sekundy. RedBull zareagował od razu i już na następym kółku ściągnął Maxa. Potrzebowali 2-sekundowego pitstopu, z czego zresztą są znani, aby wygrać z McLarenem. Niestety dla Maxa, wymiana opon w jego bolidzie zajęła niemal wieczność – 11 sekund. Max wyjechał daleko za Australijczykiem.

Walka o mistrzostwo skończyła się w żwirze

Wypadek Lewisa i Maxa, fot. F1
Wypadek Lewisa i Maxa, fot. F1

Punktem zapalnym do clue wyścigu był jednak pitstop Lewisa Hamiltona, który trwał całkiem długo jak na Mercedesa, bo ponad 4 sekundy. Przez to Lewis wyjechał z alei na równi z Maxem, który zaatakował naprawdę ostro i w pierwszej szykanie Holender podbił się na krawężniku, po czym zahaczył tylnym kołem o Lewisa i wskoczył na niego. Naprawdę polecam obejrzeć to na powtórce w slow-mo. Kolejny raz w tym roku przekonaliśmy się, że wprowadzenie osłony Halo to była świetna decyzja. Gdyby nie aureola, to tylne koło Maxa przygniotło by głowę Lewisa. Ten wypadek oczywiście wyeliminował obu kierowców z wyścigu, mimo że Lewis jeszcze próbował się jakoś wygrzebać. To otworzyło szansę na wspaniałe podium, ale też zmusiło Safety Car do wyjazdu na tor.

Zjazd Safety Caru

Po zjeździe SC byliśmy świadkami niesamowitego manewru Lando Norrisa na Charlesie Leclercu. Młody brytyjczyk zahaczył o żwir, ale jakimś cudem utrzymał bolid w prostej linii i wyprzedził kierowcę Ferrari. Dziwnie zachował się Perez, który także wyprzedził Leclerca, ale zrobił to ścinając szykanę. Nie oddał tej pozyjci, mimo że powinien, za co dostał pięć sekundy kary doliczonej do ostatecznego czasu wyścigu. Bottas też walczył z Charlesem i to dwukrotnie. Za pierwszym razym monakijczyk ściął szykanę, ale od razu oddał pozycję. Chwilę później udało mu się ją odzyskać, ale później na końcu prostej startowej musiał uznać wyższość Valtteriego Bottasa.

Walka drugich kierowców

Na 43. okrążeniu mogliśmy oglądać walkę Bottasa z Perezem, którzy zamieniali się pozycjami. Teoretycznie obronną ręką wyszedł Sergio, ale ze względu na karę spadł na piąte miejsce.

McLaren 1-2!

Pierwszy raz w tym sezonie byliśmy świadkami zdobycia przez zespół dwóch pierwszych miejsc i nie było to ani Mercedes, ani RedBull. Kierowcy McLarena dali genialny popis. Daniel Ricciardo prowadził niemal od startu do mety, wygrywając pierwszy zakręt z Verstappenem. Lando jechał solidnie i kierowcy dowieźli wynik, na który zespół czekał od 2010 roku. Co więcej, ostatnie zwycięstwo brytyjskiego zespołu było w 2012 roku. Podium uzupełnił Valtteri Bottas, który był fantastyczny na Monzie. Wygrał kwalifikacje i sprint, a później zajął trzecie miejsce w wyścigu startując z ostatniej pozycji startowej. 

Wyniki wyścigu

Poz. # Kierowca Samochód Okr. Czas / wycofanie Punkty
1 3 Daniel Ricciardo MCLAREN MERCEDES 53 1:21:54.365 25+1
2 4 Lando Norris MCLAREN MERCEDES 53 +1.747s 18
3 77 Valtteri Bottas MERCEDES 53 +4.921s 15
4 16 Charles Leclerc FERRARI 53 +7.309s 12
5 11 Sergio Perez RED BULL RACING HONDA 53 +8.723s 10
6 55 Carlos Sainz FERRARI 53 +10.535s 8
7 18 Lance Stroll ASTON MARTIN MERCEDES 53 +15.804s 6
8 14 Fernando Alonso ALPINE RENAULT 53 +17.201s 4
9 63 George Russell WILLIAMS MERCEDES 53 +19.742s 2
10 31 Esteban Ocon ALPINE RENAULT 53 +20.868s 1
11 6 Nicholas Latifi WILLIAMS MERCEDES 53 +23.743s 0
12 5 Sebastian Vettel ASTON MARTIN MERCEDES 53 +24.621s 0
13 99 Antonio Giovinazzi ALFA ROMEO RACING FERRARI 53 +27.216s 0
14 88 Robert Kubica ALFA ROMEO RACING FERRARI 53 +29.769s 0
15 47 Mick Schumacher HAAS FERRARI 53 +51.088s 0
NC 9 Nikita Mazepin HAAS FERRARI 41 DNF 0
NC 44 Lewis Hamilton MERCEDES 25 DNF 0
NC 33 Max Verstappen RED BULL RACING HONDA 25 DNF 0
NC 10 Pierre Gasly ALPHATAURI HONDA 3 DNF 0
NC 22 Yuki Tsunoda ALPHATAURI HONDA 0 DNS 0

DNF – nie ukończył wyścigu

DNS – nie wystartował

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *