Zima to czas, kiedy wielu kierowców zmaga się z „urokami” niskich temperatur jak oblodzone szyby czy lusterka lub też przymarznięte drzwi. Jedną z dość często spotykanych sytuacji jest też zamarznięty płyn do spryskiwaczy. Radzimy, co robić w takim przypadku.
Okres zimowy stawia przed kierowcami szereg różnych wyzwań. Niskie temperatury i niesprzyjające warunki atmosferyczne sprawiają, że na kierowców i ich samochody „czyha” wiele nieprzyjemnych sytuacji. Na porządku dziennym są zamarznięte szyby, przymarznięte drzwi czy konieczność odśnieżania samochodu, gdy śnieg mocno sypie. Dość często jednak wielu kierowców zapomina o wymianie płynu do spryskiwaczy z letniego na zimowy. Wówczas mogą się oni spotkać z przykrą niespodzianką w postaci zamarzniętego płynu do spryskiwaczy. Co zrobić gdy zamarznie płyn do spryskiwaczy? Wyjaśniamy, co robić w takiej sytuacji.
Najprościej unikać takich sytuacji
Zacznijmy tym razem od końca, czyli uniknąć takiej sytuacji. Otóż należy przed zimą wymienić płyn do spryskiwaczy z letniego na zimowy. Letni ma bowiem temperaturę zamarzania w okolicach -5 stopni Celcjusza, zaś zimowy -20, niekiedy nawet -25 stopni Celcjusza. 4-litrowa butelka płynu do spryskiwaczy to koszt rzędu kilkunastu złotych, więc nie ma co oszczędzać. Jeżeli kupimy najtańszy płyn do spryskiwaczy, może nam przeszkadzać jego zapach. Ma on także negatywny wpływ na nasze zdrowie i przyspiesza zużycie gum wycieraczek oraz słabiej usuwa zabrudzenia. Dlatego polecamy raczej płyny ze średniej lub wyższej półki. Dobre płyny do spryskiwaczy wzbogacone są glikolem i gliceryną. Nie wyjawiają powierzchni i są bezpieczne dla lakieru, i uszczelek. Mają również dużą zawartość alkoholu, co powoduje dokładniejsze domywanie szyb. W skład dobrego płynu wchodzą także woda pozbawiona minerałów, by nie pozostawiała osadu, etanol, a także biocydy, które zapobiegają powstawaniu pleśni.
Jeżeli jednak zapomnimy wymienić płyn na czas, warto dolać do letniego trochę zimowego, gdyż są one mieszalne. Wówczas obniżymy trochę temperaturę zamarzania. Co więcej, zimowy płyn do spryskiwaczy można zrobić samemu – sposób jest bardzo prosty i niedrogi. Wystarczy bowiem kilka litrów wody destylowanej, która jest dostępna w centrach handlowych, a także w aptekach. Oprócz tego potrzebny będzie płyn do mycia naczyń, najlepiej bezwonny, a także alkohol o stężeniu 70%, dzięki któremu płyn będzie odporny na zamarzanie.
Gdy zamarznie płyn do spryskiwaczy, może dojść do pęknięcia przewodów w układzie spryskiwaczy, do pęknięcia zbiorniczka na płyn spryskiwaczy, a także uszkodzone mogą zostać dysze spryskiwaczy. To wszystko dzieje się wskutek zamarznięcia cieczy, zamieniającej się w ciało stałe i zmieniającej swoją gęstość. Wiąże się to z kosztami, ponieważ nowy zbiornik płynu do spryskiwaczy kosztuje od 50 do 100 zł, wliczyć należy jeszcze koszt wymiany. Z kolei dysze spryskiwaczy, to już poważniejszy koszt.
Jak zareagować na zamarznięty płyn do spryskiwaczy?
Co jednak w przypadku, gdy zamarznie nam płyn do spryskiwaczy? Jeżeli zaistnieje już taka okoliczność i płyn do spryskiwaczy nie wydobywa się z dysz to można uporać się z tym na wiele sposobów. Jednym z nich, a zarazem najprostszym jest odpalenie silnika i rozgrzanie go do temperatury roboczej. Ciepło jednostki napędowej powinno ogrzać płyn do spryskiwaczy znajdujący się w komorze silnika. Kolejnym równie skutecznym sposobem jest odstawienie samochodu do ogrzewanego garażu, w którym panują dodatnie temperatury. Jeżeli taka opcja jest nieosiągalna można wybrać się na zakupy i skorzystać z parkingów podziemnych zlokalizowanych w centrach handlowych, na których temperatura z reguły jest dodatnia.
Jest też bardziej inwazyjna i raczej niepolecana metoda w postaci wlania gorącej wody do zbiorniczka z płynem, aby ten jak najszybciej odmarzł. Jest to o tyle niebezpieczne, iż przypadkowo rozlana gorąca woda może uszkodzić elementy, które będą miały z nią bezpośredni kontakt. Jeszcze innym sposobem jest odkręcenie zbiorniczka z płynem do spryskiwaczy i umieszczenie go w miejscu, w którym jest ciepło, a następnie opróżnienie go. Należy jednak pamiętać, że zamarznięty płyn do spryskiwaczy nadal może znajdować się w przewodach.
Ciekawostka w ramach podsumowania
Na koniec ciekawostka. O ile letni płyn do spryskiwaczy w okresie zimowym może skutkować niemiłą niespodzianką, jaką jest jego zamarznięcie w układzie naszego samochodu, o tyle płyn zimowy latem również się sprawdzi. Oczywiście letni wówczas lepiej się sprawdzi w usuwaniu owadów i innych typowych dla ciepłych dni zabrudzeń. Wynika to ze składu mieszanki, która różni się od zimowego. Zresztą już sam zapach odróżnia płyny letni od zimowego. Płyny do spryskiwaczy są jednak na tyle przystępne cenowo, że nie warto na nich oszczędzać, gdyż w najgorszym wypadku zamarznięty płyn może nam uszkodzić pompkę od spryskiwaczy, a tu już nie będzie tak tanio jak w przypadku kupna płynu. Ponadto prawidłowo działające spryskiwacze i odpowiednio dobrany płyn poprawiają nie tylko komfort jazdy, ale także nasze bezpieczeństwo.