Zapowiedź GP Hiszpanii 2021
Tegoroczne GP Hiszpanii odbyło się na przerobionej nitce toru Circouit de Catalunya. W weekend 07-09 maja kierowcy najszybszych bolidów w historii motorsportu pokonali 66 okrążeń. Kwalifikacje do wyścigu wygrał Lewis Hamilton, a zaraz za nim znaleźli się Max Verstappen i Valtteri Bottas.
Fantastyczny start Verstappena
Gdy tylko światła zgasły, Max Verstappen ruszył fenomenalnie i zdołał wcisnąć się przed Lewisa Hamiltona, w zasadzie wypychając go w pierwszym zakręcie. Hamilton zdecydowanie stwierdził, że woli dojechać do końca i nie powodować kraksy już na początku wyścigu, więc lekko odpuścił. Świetny start zaliczył także startujący z 4. pozycji Charles Leclerc, któremu udało się wyprzedzić Bottasa.
Awaria Tsunody
Przez następnych 10 okrążeń kierowcy jechali w rządku i pierwsza ciekawa rzecz, do jakiej doszło to awaria silnika w bolidzie Yukiego Tsunody. Młody japończyk zawzięcie próbował odpalić ponownie samochód, ale niestety nie udało mu się i zatrzymał się w dosyć niebiezpiecznym miejscu. Z tego względu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Po zjeździe Safety Caru kierowcy RedBulla udało się utrzymać pozycję.
Na 11. okrążeniu byliśmy światkami świetnej walki pokoleniowej między młodym Lancem Strollem z Astona Martina i weteranem F1, Fernando Alonso z Alpine. Co prawda walka ta toczyła się o 9. miejsce, ale chłopaki pokazali ciekawą walkę.
Walka na pitstop i niebieskie flagi
Verstappen postanowił zjechać na pitstop na 25. kółku, ale jego zespół chyba nie był od końca na to gotowy. Pitstop Maxa trwał ponad cztery sekundy, ze względu na problemy ze zdjęciem tylnej lewej opony. Była to duża szansa dla Mercedesa, ale Verstappen dał radę wyjechać przed Lewisem i szybko nadrobił stratę.
Okrążenie później realizator wyścigu pokazał nam bardzo ciekawą rozmowę Toto Wollfa (szefa zespołu Mercedesa) z dyrekcją wyścigu, w której to Niemiec prosił o niebieskie flagi, bo jeden z kierowców z końca stawki blokował Hamiltona.
Na 29. okrążeniu Lewis zjechał na pitstop, który trwał 2,7 sekundy i założono mu ponownie pośrednią mieszankę. Chwile po tym mogliśmy zobaczyć jak Alonso wyprzedza Giovinazziego w walce o 12. pozycję. Zaraz po Alonso do walki z Giovinazzim dołączyli sę Vettel oraz Gasly i zapewnili nam tym samym chociaż trochę ścigania, jakie chcemy oglądać.
Powtórka z Węgier 2019
Mercedes postanowił spróbować podciąć RedBulla, tak samo jak na Węgrzech dwa lata temu i ponownie ta taktyka się opłaciła. Na 43. okrążeniu Lewis zjechał na bardzo szybki, 2,3-sekundowy pitstop i zaczął pogoń za Verstappenem, którego opony z okrążenia na okrążenie zapewniały coraz mniejszą wydajność.
W międzyczasie, na 46. kółku Sergio Perez w końcu dał radę wyprzedzić Daniela Ricciardo, za którym utknął na niemal cały wyścig. Cztery okrążenia później moglśmy oglądać walke dawnych kolegów zespołowych: Lando Norrisa i Carlosa Sainza, z której górą wyszedł Hiszpan po użyciu DRSu.
Chwilę później byliśmy świadkami team orders w Mercedesie, gdzie poinformowano Bottasa, aby nie wstrzymywał Lewisa. Po zachowaniu fina było widać, że nie był z tej decyzji zbyt zadowolony.
Końcówka wyścigu i podsumowanie
Na siedem okrążeń przed metą, Lewis dojechał do Verstappena w zasięgu DRSu, więc wyprzedzenie go było tylko kwestią czasu. Już dwa okrążenia poźniej Lewis przy pomocy DRSu dał radę dopaść Maxa i w takiej kolejności dojechali już do mety. W końcówce wyścigu doszło do jeszcze paru manewrów wyprzedzania w walce o 10. pozycję, ale był to trochę łabędzi śpiew. GP Hiszpanii kolejny raz pokazało, że obecne bolidy, pomimo że najszybsze w historii, to niestety nie potrafią zapewnić za dużo emocji…
Po raz kolejny podium było zajęte przez trójkę HAM-VER-BOT, co jak się okazuje jest rekordem w historii F1. Żadna inna trójka nie dzieliła ze sobą podium tak często. Za nimi ustawili się: Norris, Leclerc, Perez, Ricciardo, Sainz, Ocon i Gasly.
Trzeba przyznać, że w tym roku walka o trzecie miejsce w stawce jest naprawdę ciasna. Świetnie pojechali kierowcy McLarena i Ferrari.
Kolejny wyścig już w weekend 21-23.05 w Monako, po którym niestety cudów spodziewać się raczej nie możemy. Mimo wszystko tor jest bardzo wąski, więc jest szansa na jazdę w kontakcie.