Niemiecki producent samochodów do dzisiaj figuruje w Polsce jako ten, którego samochody reprezentują sobą wysoką jakość, funkcjonalność, dostępność oraz coraz ciekawsze design. Opel deklaruje, że do 2028 roku skoncentruje się całkowicie na samochodach elektrycznych, wkraczając tym samym na azjatycki rynek już jako europejska marka pojazdów na prąd. W planie również wskrzeszenie modelu Manta jako GSe ElectroMOD z manualną skrzynią biegów i imponującą mocą. Projekt nadwozia mocno inspirowany kultowym modelem, którego produkcję zakończono 46 lat temu.

Tylko w tym roku, Opel postawił na elektryfikację aż 9 modeli. Z zapowiedzi Michaela Lohschellera, do 2024 roku każdy model Opla będzie posiadał elektryczny wariant silnikowy, aby w ciągu 4 kolejnych lat całkowicie zrezygnować z bazy spalinowej. Ambitny plan, ogrom pracy i równie dużo pieniędzy Stellantis zainwestuje w przekształcenie linii produkcyjnych czołowych w Europie i USA producentów samochodów. Do 2025 roku koncert zainwestuje prawie 30 miliardów euro w rozwój elektromobilności. Cel? Sprzedaż elektryków marek wchodzących w skład koncertu ma oscylować na poziomie 70% w przypadku Europy oraz 40% w Stanach Zjednoczonych.

Droga ku elektromobilności poprzez oferowanie samochodów z niskoemisyjnym silnikiem to oczywiście czubek góry lodowej. Stellantis zainwestuje w rozwój infrastruktury, przede wszystkim w budowę gigafabryk w Europie i Ameryce Północnej. Zadaniem fabryk będzie produkcja baterii do EV, mającej zapewnić ponad 130 GWh (do 2025 roku) oraz 260 GWh do 2030 roku. Dodatkowo, poza produkcją akumulatorów, Stellantis przygotował cztery całkowicie nowe platformy przeznaczone specjalnie do produkcji aut z zasilaniem elektrycznym. Platformy zostały zaprojektowane w taki sposób, aby dopasować się do każdego typu nadwozia. Elastyczność i możliwość modyfikacji sprawiają, że każda z nich jest w stanie obsłużyć do dwóch milionów sztuk samochodów rocznie.

Stellantis planuje całkowicie samowystarczalną i konkurencyjną przyszłość. Fabryki produkujące akumulatory o gigamocy, uniwersalne platformy, które będą mogły stanowić bazę pod produkcję samochodów nie tylko z rodziny Stellantisa, ale także stanowić produkt sprzedażowy dla innych marek samochodowych w końcu rozwój infrastruktury Stellantis ma zamiar zainwestować środki w rozwój infrastruktury do ładowania samochodów. Aktualnie, powodem, który jeszcze zniechęca wielu klientów do zakupu samochodu elektrycznego, są niskie zasięgi, a także brak stacji do ładowania samochodów w dogodnych miejscach. Celem Stellantisu jest stworzenie baterii, która pozwoli na przejechanie prawie 800 km oraz rozbudowę infrastruktury szybkich stacji ładowania, na której każda minuta ładowania będzie odpowiadała kolejnym 32 kilometrom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *