Już od ładnych kilku miesięcy francuski producent regularnie dzielił się zwiastunami i wybranymi informacjami dotyczącymi swojego nowego SUV-a. Bez wątpienia Austral będzie pełnił ważną rolę w portfolio Renault, konkurując w jednym z najpopularniejszych segmentów na rynku, z takimi tuzami jak Volkswagen Tiguan, Kia Sportage czy Peugeot 3008. Jest to pierwszy model francuskiej marki oparty na modułowej platformie CMF-CD III generacji, z której korzysta już Nissan Qashqai III generacji, którego ostatnio mieliśmy okazję testować. Platforma przystosowana jest zarówno do jednostek konwencjonalnych, jak i zelektryfikowanych, w tym hybryd plug-in. Rozstaw osi Australa liczy 267 cm, a więc o ponad 2 cm więcej niż w Kadjarze. Z kolei prześwit wynosi typowe dla tego segmentu 17 cm. Austral nie otrzyma jednak napędu na obie osie. Dostanie natomiast opcjonalny układ czterech kół skrętnych, co niewątpliwie poprawi jego zwrotność, ułatwiając parkowanie i manewrowanie w miejskiej dżungli.
Zmian jest naprawdę sporo
Austral jest całkiem sporym SUV-em, lecz pamiętajmy, że konkurencja oferuje nadwozia o podobnych gabarytach. Auto mierzy bowiem 4,51 m długości, 1,83 m szerokości oraz 1,62 m wysokości. Jest zatem o 6 cm dłuższy i 2 cm wyższy od Kadjara, aczkolwiek o 1 cm od niego węższy. Większy jest też bagażnik – jego pojemność wynosi od 500 do 575 litrów w wersji z opcjonalną przesuwną kanapą. Dla porównania Kadjar mieścił 472 l. W odmianie hybrydowej Austral pomieści natomiast od 430 do 550 litrów bagażu. Dodatkowo w kabinie wygospodarowano dodatkowe 35 litrów w postaci schowków.
Wizualnie Austral wygląda znacznie ciekawiej od nieco zbyt stonowanego Kadjara. Jego nowoczesny design nawiązuje do najnowszego Megane E-Tech. Można wręcz powiedzieć, że nowy SUV jest jego bardziej „nadmuchaną” wersją. Renault Austral posiada wszystkie tradycyjne elementy SUV-a: przednią i tylną osłonę podwozia, osłony boków i dolnej części nadwozia w kontrastowym kolorze, zwiększony prześwit i wysoką linię szyb. Ciekawie prezentuje się futurystyczny przód pojazdu z wielkim logo marki (oczywiście w nowej formie), szerokim grillem o wzorze szachownicy, który przecina od góry chromowana listwa, łącząca matrycowe LED-owe światła z typowymi dla marki „wąsami”. Austral prezentuje się nowocześnie i masywnie, zaś jego sylwetka emanuje lekkością i elegancją. Podkreśla ją chromowana lub czarna (w zależności od wersji) listwa, która kończy się charakterystycznym pogrubieniem za słupkiem C. Atrakcyjnie prezentuje się także tył francuskiego SUV-a z rozciągającymi się niemal na całą szerokość LED-owymi lampami oraz sporym napisem AUSTRAL pod logo marki.
Austral Esprit Alpine – nowe rozdanie w klasie SUV
Wraz z Australem Renault wprowadza nową topową odmianę wyposażeniową o nazwie Esprit Alpine. Wyróżnia się ona sportowymi akcentami, specjalnym malowaniem, innym wykończeniem wnętrza oraz dodatkowym wyposażeniem. Z zewnątrz poznamy ją po 20-calowych czarnych felgach i emblematami Alpine (uboższe odmiany otrzymają 17- i 19-calowe felgi). Ponadto wariant Esprit Alpine oferuje czarne akcenty, w tym listwy wokół szyb i czarny spojler dachowy, a także specjalny kolor Satin Shale Grey. W kabinie samochód w tej odmianie posiada tapicerkę ze skóry Nappa i alcantary, listwy imitujące włókno węglowe, niebieskie szwy i lamówki, a także aluminiowe nakładki na pedały i progi z logo Alpine.
Nowocześnie prezentuje się także kabina Australa. Kokpit tworzą dwa duże ekrany o przekątnej 12 cali, z których jeden pełni rolę wirtualnych zegarów (ma dokładnie 12,3 cala), zaś drugi jest dotykowy i służy do obsługi systemu infotainment opartego na Google Android Automotive. Oprócz tego przed kierowcą znalazł się też wyświetlacz head-up o przekątnej 9,3 cala. System multimedialny Open R-Link pozwala na bezprzewodową integrację ze smartfonem. Standardem są też wejścia USB-C. Pewnym zaskoczeniem może być obecność na liście opcji systemu car audio firmy Harman Kardon z 12 głośnikami i subwooferem w bagażniku. Nie zabrakło też systemu kamer 360 stopni. Łącznie nowy Austral oferuje aż 32 systemy wspomagania prowadzenia (ADAS) oraz system zmiany trybów jazdy o nazwie MULTI-SENSE.
Gama zelektryfikowana, ale bez elektryka ani układu PHEV
Podobnie jak Qashqai, Renault Austral oferowane jest z benzynowym silnikiem 1.3 TCe o mocy 140 oraz 160 KM, wyposażonym w układ mild hybrid. Współpracuje on z instalacją 12V oraz sześciobiegową manualną przekładnią lub bezstopniową X-Tronic. Mocniejszy wariant rozwija 270 Nm. Napęd trafia na przednią oś. Oprócz tego jest też pełna hybryda E-Tech, oparta na 1.2-litrowej jednostce benzynowej. Łączna moc układu wynosi 160 oraz 200 KM, w zależności od wersji. Podobnie jak w Qashqaiu, uboższe warianty SUV-a od Renault otrzymają z tyłu belkę skrętną, zaś bogatsze układ wielowahaczowy.
Produkcją Australa zajmie się fabryka Renault w hiszpańskiej Palencii. Pomimo, że mamy dopiero marzec, samochód trafi na rynek jesienią, zaś zbieranie zamówień rozpocznie się w okolicach lata. Bez wątpienia nowy SUV Renault jest znacznie ciekawszą propozycją od swojego poprzednika i wróżymy mu większy sukces. Oczywiście wszystko pozostanie kwestią cen.