Nazwa Hispano Suiza nawiązuje do przedwojennej hiszpańskiej marki produkującej do 1938 roku luksusowe samochody. Jednym z klientów tej marki był Albert Einstein. Po kilkudziesięciu latach nazwa ta powróciła, lecz o prawa do marki walczą dziś dwie firmy. Jedną z nich jest założona od 2019 roku Hispano-Suiza Cars. Pomysłodawcą jest prawnuk założyciela dawnej marki, Miguel Suqué Mate, za swój produkt obierając sportowy samochód elektryczny utrzymany w estetyce retro-futurystycznej o nazwie Hispano-Suiza Carmen, który wprost swoim wyglądem nawiązuje do ostatniego w dotychczasowej historii pojazdu dawnego Hispano Suiza – zbudowanego w jednej sztuce w 1938 roku Hispano-Suiza H6C Dubonnet Xenia. Drugą z firm jest opisywana Hispano-Suiza Automobilmanufaktur, które założył w 2010 roku austriacki projektant Erwin Leo Himmel, który po latach pracy dla koncernu Volkswagena i Subaru postanowił przedstawić własną wizję nowożytnego samochodu sportowego.
Długa droga do modelu produkcyjnego
Podczas Geneva Motor Show w marcu 2010 roku przedstawiono prototyp średniej wielkości samochodu sportowego wyposażonego w silnik V10 Lamborghini. W 2019 roku szwajcarskie Hispano-Suiza z powodzeniem przedstawiło model supersamochodu Hispano-Suiza Maguari HS1 GTC, wówczas jeszcze w formie konceptu. Teraz doczekaliśmy się odmiany seryjnej.
Wersja produkcyjna ma tę samą smukłą sylwetkę, co prototyp z 2019 roku, ale z unowocześnioną, bardzo agresywną stylistyką, która zaczyna się od rozwartego przedniego grilla. Obejmuje cały przód samochodu i integruje się z zestawem wąskich reflektorów i spiczastym przodem. Wyróżnikiem są też głębokie otwory wentylacyjne, które zachodzą na przednie drzwi i służą do chłodzenia centralnie umieszczonej jednostki V10 rodem z Audi R8. Na poszyciu drzwi umiesczono kamery zastępujace lusterka boczne. Wydłużona maska z przodem w kształcie litery V, wielkie wloty powietrza w zderzaku i klinowata, wydłużona sylwetka pojazdu świadczą o dopracowaniu aerodynamiki. Z ciemnozielonym lakierem nadwozia kontrastują srebrne maska, dach oraz ożebrowanie zastępujące tylną szybę, co nawiązuje też do niektórych wersji modeli Lamborghini, jak np. Murcielago.
Futurystyczny i krzykliwy design
Ciekawie prezentują się też wyloty powietrza w górnej partii tylnych nadkoli. Z tyłu mamy natomiast rozciągający się na całą szerokość pas świetlny, cztery kwadratowe końcówki układu wydechowego oraz spory dyfuzor. Hispano Suiza Maguari HS1 GTS zachowuje masywne, 22-calowe kute felgi z przodu i 23-calowe z tyłu, obute z oponami mieszanymi (285/35 ZR22 z przodu i 335/30 ZR23 z tyłu). Zastosowano też zestaw karbonowo-ceramicznych hamulców.
Supersamochód posiada następujące wymiary: 5100 mm długości, 2100 mm szerokości i tylko 1250 mm wysokości. Auto waży 1890 kg. Hispano Suizę oparto na aluminiowej ramie, zaś nadwozie szwajcarskiego supersamochodu wykonano z włókna węglowego i aluminium.
Hispano Suiza Maguari HS1 GTS kipi mocą
Sercem pojazdu jest podwójnie doładowana jednostka V10 o pojemności 5.5 litra, współpracujaca z 7-stopniową automatyczną sekwencyjną przekładnią. Silnik rozwija aż 1200 KM oraz 1100 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje raptem 2,8 sekundy, zaś prędkość maksymalna wynosi 400 km/h, jednak ograniczono ją elektronicznie do 360 km/h. Napęd trafia na tylną oś.
Daniel Baumgartner, członek zarządu Hispano Suiza Automobilmanufaktur AG, powiedział, że produkcja Maguary HS1 GTS rozpocznie się w kwietniu tego roku. Dodał, że pierwsze egzemplarze produkcyjne zostaną zaprezentowane do czwartego kwartału 2022 roku w Los Angeles oraz innych imprezach publicznych i prywatnych w USA (Laguna Seca Raceway), w Europie (Circuit Paul Ricard we Francji, Goodwood w Anglii) oraz w Zjednoczone Emiraty Arabskie (Yas Marina Circuit w Abu Dhabi). Dostawy do pierwszych klientów rozpoczną się w pierwszym kwartale 2023 roku. Powstanie 300 egzemplarzy Maguari HS1 GTS, jednak firma nie podała dokładnej ceny pojazdu. Producent zaznaczył jednak, że zaoferuje indywidualne opcje dla każdego klienta, w tym unikalną tapicerkę wnętrza, lakier i „najlepsze materiały, jakie można kupić za pieniądze”.