Terminy prezentacji rozkładają się na przeszło miesiąc, dlatego z redakcją postanowiliśmy na biężąco uzupełniać ten artykuł wraz z każdą nową informacją.

Kalendarz premier

Zespół i nazwa boliduData premiery

McLaren MCL35M 15.02
Scuderia AlphaTauri AT02 19.02
Alfa Romeo Racing Orlen C41 22.02
Red Bull Racing RB16B 23.02
Alpine Racing A521 2.03
Mercedes AMG Petronas Motorsport W12 2.03
Aston Martin Cognizant AMR21 3.03
Haas VF-21 04.03
Williams Racing FW43B 5.03
Scuderia Ferrari SF21 10.03

McLaren MCL35M

fot. Centrum pobrań McLaren Racing (źródło).

Sezon zaczynamy z McLarenem, który postanowił oznaczyć swój bolid jako MCL35M, co samo w sobie dużo o nim mówi. W ubiegłorocznej kampanii brytyjski zespół wystawiał model MCL35, więc powtórzenie nazwy z dodaniem litery M na końcu jasno oznacza, że mamy doczynienia z niemal tym samym bolidem, tylko wyposażonym w jednostkę napędową Mercedsa. Ponownie połączono ikoniczny kolor McLarena zwany Papaya Orange z granatowymi akcentami. Prezentacja odbyła się w siedzibie firmy w Woking, gdzie oprócz nowego bolidu, mogliśmy zobaczyć Lando Norrisa i nowego w zespole Daniela Ricciardo w odświeżonych kombinezonach.

Scuderia AlphaTauri AT02

fot. Materiały prasowe producenta.

W 2021 zespoł z Faenzy po raz drugi wystąpi pod nazwą AlphaTauri. Do 2019 roku znaliśmy go pod nazwą Toro Rosso, jednak od zeszłego roku właściciel zespołu, RedBull, postanowił wypromować swoją nową markę ubrań, AlphaTauri. W tegorocznej kampanii za sterami bolidu AT02 jeździć będą: zwycięzca GP Monzy 2020, Pierre Gasly oraz debiutujący Yuki Tsunoda. Prezentacja odbyła się całkowicie online, a w jej trakcie oprócz nowej maszyny zobaczyliśmy też nową kolekcję ubrań marki AlphaTauri zaprezentowaną przez ich kierowców. Sam bolid natomiast wygląda fenomenalnie w odwróconych względem zeszłego roku barwach.

Alfa Romeo Racing Orlen C41

fot. Materiały prasowe producenta.

Prezentacja najnowszego bolidu legendarnej marki Alfa Romeo odbyła się w Teatrze Wielkim w Warszawie i poprzedzona była występem teatralnym. Premiera w Polsce oczywiście związana jest z tym, że tytularnym sponsorem zespołu jest Orlen. Włoski team podobnie jak AlphaTauri postanowił odwrócić kolory na swoim bolidzie, a ponadto bardziej wyeksponował logo polskiego koncernu. Trzeba przyznać, że bolid prezentuje się świetnie, a czerwone Halo genialnie kontrastuje z białą górą nadwozia. Podczas premiery obecni byli obaj kierowcy etatowi (Kimi Räikkönen i Antonio Giovinazzi) oraz kierowca rozwojowy – Robert Kubica.

Red Bull Racing RB16B

fot. RedBull Content Pool.

Stajnia z Milton Kenyes postawiła na klasyczne RedBullowe malowanie, w którym główną zmianą jest zastąpienie Astona Martina logotypami Hondy. Bolid nazwano RB16B, co jasno sugeruje, że jest to jedynie rozwinięcie ubiegłorocznej konstrukcji, a nie nowa maszyna. Prezentacja odbyła się online, a w jej trakcie mogliśmy zobaczyć jednego z najbardziej utalentowanych kierowców młodego pokolenia, Maxa Verstappena oraz weterana Formuły 1, startującego w niej już dziesięć lat Sergio Pereza.

Alpine Racing A521

fot. Materiały prasowe Alpine, źródło.

Wszyscy liczyliśmy na to, że powrót Alpine do Formuły 1 przyniesie świetnie wyglądający bolid i nie zostaliśmy rozczarowani. Alpine A521 wygląda obłędnie, a za jego sterami ujrzymy Estebana Ocona oraz powracającego do rywalizacji dwukrotnego mistrza świata, Fernando Alonso. Ten drugi wypowiada się bardzo pozytywnie o zespole:

Jestem niezmiernie szczęśliwy, że wróciłem po dwóch latach przerwy od Formuły 1. Jestem bardzo zmotywowany, aby wkroczyć w ten nowy rozdział z Alpine. Oczywiście bardzo szczególne jest wrócić do zespołu, z którym tak wiele osiągnąłem w przeszłości. Duch jest silny w obu fabrykach w Enstone i Viry-Chatillon i wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani tym, co nas czeka.

Mercedes AMG Petronas Motorsport W12

fot. Materiały prasowe Daimler Group.

Tego samego dnia co Alpine, swój bolid zaprezentował dominujący Mercedes. Nowe malowanie ponownie jest czarne, ale tym razem zostało przełamane, srebrną „tylną płetwą”, udekorowaną niezliczoną ilością symboli AMG oraz czerwonym wlotem powietrza. Bardzo podobają mi sę cyjanowe akcenty na felgach i dolnej części nadwozia. Zespół ponownie będzie reprezentować łamiący wszystkie rekordy Lewis Hamilton, a w drugim bolidzie zasiądzie Valtteri Bottas.

Aston Martin Cognizant AMR21

fot. materiały prasowe Aston Martin Lagonda (źródło).

Najbardziej wyczekiwaną premierą była zdecydowanie ta od Astona Martina. Wiadomy był powrót koloru British Racing Green, jednak chyba nikt nie spodziewał się, że będzie on wyglądał AŻ TAK DOBRZE. Bolid brytyjskiej marki wygląda bardzo elegancko jak na wyścigówkę, a jednocześnie przypomina o bogatej sportowej historii marek ze Zjednoczonego Królestwa. Przypomnijmy, że oprócz Astona Martina, w takim kolorze mogliśmy niegdyś oglądać np. Jaguara.

Zespół będzie reprezentowany przez Lanca Strolla oraz czterokrotnego mistrza świata, Sebastiana Vettela. Trzeba, że w zielonych kombinezonach było im bardzo do twarzy. Obaj liczą na świetne wyniki po wyjątkowo udanej kampanii w 2020 roku.

Haas VF21

fot. materiały prasowe Haas F1 Team (źródło).

Bardzo kontrowersyjna okazała się prezentacja amerykańskiego zespołu Haas F1 Team. Ze względu na sponsoring firmy Uralkali, należącej do ojca jednego z kierowców, bolid wygląda jak jedna duża rosyjska flaga. Jest to o tyle podlegające dyskusji, że Nikita Mazepin będzie w nadchodzącym sezonie występował pod neutralną flagą po tym jak Trybunał Arbitrażowy w Lozannie zakazał Rosji udziału w światowym sporcie na dwa lata z powodu dopingu. Drugim kierowcą zespołu będzie natomiast syn absolutnej legendy Fromuły 1, Mick Schumacher.

Warto dodać, że amerykanie nowe malowanie pokazali na zeszłorocznym bolidzie, a ten własciwy zobaczymy dopiero podczas testów w Bahrajnie.

Williams FW43B

fot. Williams Racing Media (źródło).

Zespół Williams podobnie jak McLaren i RedBull postanowił już w nazwie zaznaczyć, że bolid jest rozwinieciem zeszłorocznej konstrukcji. FW43B miał być zaprezentowany za pomocą aplikacji na smartfony wykorzystującej rozszerzoną rzeczywistość, dzięki czemu mieliśmy bolid ujrzeć we własnym domu. Niestety z aplikacji wykradnięto zdjęcia na parę godzin przed premierą, przez co zespół po prostu je opublikował, przepraszając jednocześnie fanów.

Bolid wygląda naprawdę ciekawie, chodź ewidetnie brakuje mu kilku sponsorów. Team z Grove będzie ponownie reprezentowany przez Georga Russela i Nicolasa Latiffi, którzy bardzo liczą, że w końcu będą mogli zawalczyć o punkty. Miejmy nadzieję, że dzięki temu na FW43B będziemy mogli zobaczyć więcej logotypów.

Ferrari SF-21

fot. Scuderia Ferrari Multimedia (źródło).

Jako ostatni z zespołów swój bolid zaprezentowało Ferrari, którego malowanie wzbudziło mieszanie uczucia. Tylna część została pomalowana w burgund, mając za zadanie uhonorowć klasyczne wyścigówki marki, a w górnej części umieszczono zielone logo Mission Winnow. Właśnie ten logotyp wzbudził największe kontrowersje, ponieważ wobec wielu w ogóle nie pasuje do krwisto-czerwonego bolidu. Ci bardziej szczypliwi twierdzą, że Ferrari zrobiło to specjalnie w myśl powiedzenia, że nie ważne jak mówią, ważne by mówili. W tym roku dla legendarnej marki startować będzie Charles Leclerc oraz debiutujący w jej barwach Carlos Sainz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *