Ken Block to znany amerykański kierowca rajdowy i motocrossowy. W 2010 roku jako pierwszy Amerykanin w historii wziął udział w Rajdowych Mistrzostwach Świata. W 1989 roku wraz z Damonem Wayem założył firmę odzieżową DC Shoes. Najbardziej jest jednak kojarzony z serią Gymkhana i licznymi pokazami driftu oraz pokazami kaskaderskimi specjalnie zmodyfikowanymi pojazdami. Po 11 latach Ken Block rozstał się z Fordem i w 2021 roku zawarł umowę z Audi. Wygląda na to, że wolno mu trochę „oszukiwać”, ponieważ jego najnowszy samochód na zamówienie nie ma legendarnych Czterech Pierścieni.
Ken Block przesiada się do równie szalonego Porsche
Block obraca się jednak w grupie Volkswagena, gdyż jego najnowszym samochodem jest opracowane na zamówienie Porsche Hoonipigasus z silnikiem umieszczonym centralnie. Nie jest to jednak dzieło inżynierów z Zuffenhausen, lecz unikatowy pojazd z centralnie umieszczonym silnikiem autorstwa amerykańskiej firmy BBi Autosport. Specjalizuje się ona w przeróbkach samochodów Porsche i udziale w licznych seriach wyścigowych, głównie w USA. Najnowszy projekt o nazwie Hoonipegasus przypomina 911 RSR.
Hoonipigasus ma mocno rozbudowany bodykit z ogromnym tylnym spojlerem, wylotami i wlotami powietrza i wielkim przednim splitterem, a także specjalne malowanie nawiązujące do Porsche 917/20 „Pink Pig” z 1971 roku, które brało udział w wyścigu Le Mans. Sercem tej jakże dzikiej bestii jest sześciocylindrowy silnik typu bokser o pojemności 4 litrów i mocy 1400 koni mechanicznych. Moc trafia na obie osie, zaś sam pojazd waży zaledwie 1000 kilogramów.
Wymagający, ale widowiskowy wyścig
Jeśli chodzi o nazwę, to dobrze, że łączy przydomek Hoonigan z Pegasusem – znakiem towarowym nowego sponsora Blocka i najpopularniejszej marki olejów w szczytowej historii Pikes – Mobil 1.
Najnowsze dzieło BBi Autosport otrzymało specjalne zawieszenie z regulacją wysokości, które wykorzystuje współrzędne GPS oparte na zeszłorocznej telemetrii trasy na Pikes Peak. Szczyt Pikes to jeden z najwyższych punktów Gór Skalistych – czubek tej góry sięga 4302 metrów, więc tym bardziej trudno uwierzyć, że od podnóża, aż na sam szczyt poprowadzono szeroką drogę, o długości ok. 20 kilometrów (12,42 mil). Kiedyś szutrowa, dziś już w pełni wyasfaltowana trasa liczy sobie 156 zakrętów. Kręta, długa, niebezpieczna, oferuje kierowcom oraz kibicom wspaniałe krajobrazy.
– Zawsze chciałem ścigać się w Pikes Peak na najwyższym poziomie i walczyć o zwycięstwo w ogólnej klasyfikacji, a dzięki naszemu zespołowi i BBi Autosport tworzącemu to niesamowite Porsche, mamy dobry strzał! Jestem podekscytowany, że mogę być częścią tego kultowego wyścigu i jestem całkowicie gotowy na wyzwanie dodania mojego nazwiska do tych, którzy osiągnęli najszybszy ogólny wynik w najbardziej wymagającym technicznie podjeździe pod górę na świecie – powiedział Ken Block.
Block ma już doświadczenie z Pikes Peak
W tym roku odbędzie się jubileuszowa, setna już edycja wyścigu PPIHC. Pikes Peak International Hill Climb, znany również jako The Race to the Clouds („Wyścig do chmur”), to coroczny wyścig samochodowy na szczyt Pikes Peak w Kolorado w USA.
Warto dodać, że tegoroczna impreza nie będzie pierwszym startem Kena Blocka w Pikes Peak, ponieważ w 2005 roku, podczas swojego pierwszego roku w wyścigach, używał samochodu rajdowego Grupy N o mocy 200 KM. Block powrócił na Pikes Peak w 2017 roku, pokonując trasę wyczynowym samochodem Hoonicorn RTR V2 zbudowanym na wzór Forda Mustanga Coupé z 1965 roku, do którego napędu posłużyło ogromne V8 z dwiema sprężarkami, wyposażone także we wtrysk metanolu. Rezultat – 1400 KM i kłęby dymu pozostawione na trasie Pikes Peak.