W gruncie rzeczy nudny wyścig, w którym zwycięstwo Lewisa Hamiltona było niemal pewne, przerodził się w pełne emocji widowisko z walką do ostatniego zakrętu.
Fenomenalny start Hamiltona
Start Lewisa był nie z tej ziemii i z łatwością wyprzedził Maxa pomimo posiadania teoretycznie wolniejszych opon. Rywal próbował go wyprzedzić, jednak skończyło się to wypychnięciem Hamiltona z toru. Ten nie pozostał dłużny i ściął kolejny zakręt, utrzymując prowadzenie. Oczywiście oba zespoły od razu udały się do dyrektora wyścigu w celu wyjaśnienia tej sytuacji.
RedBull ryzykował przez cały weekend
Stratedzy RedBulla nie mieli łatwo w ten weekend. Max spłaszczył opony ze średnią mieszanką w trakcie drugiej części kwalifikacji, co oznaczało, że nie mógł użyć ich do startu w wyścigu.
Jak pewnie dobrze wiecie, kierowcy do wyścigu ruszają na komplecie opon, na którym ustalili najlepszy czas w Q2. Po uszkodzeniu pośredniej mieszanki, Red Bull musiał wystartować na miękkiej.
W trakcie wyścigu było widać, że Merce były szybsze, więc RedBull zdecydował się zjechać bardzo wcześnie po hardy. Merc nie był dłużny i zareagował od razu, ściągając Hamiltona po komplet opon z białym paskiem. Brytyjczyk na tej mieszance, również był szybszy i utrzymywał przewagę.
Fantastyczna obrona Pereza
Kiedy pretendenci do Mistrzostwa zjechali po komplety świeżych opon na czele został Sergio Perez, który dalej ciągnął na miękkich oponach. Jego zadaniem było blokowanie Hamiltona najdłużej jak to możliwe i trzeba przyznać, wszyszło mu to znakomicie. Maks w trakcie ich walki nadrobił ponad 10 sekund, zbliżając się do Lewisa na mniej niż dwie sekundy.
Pożegnanie Raikkonena
Kimi Raikkonen przez cały weekend jeździł za napisem na boku bolidu: „Dear Kimi, we will leave you alone now” (Drogi Kimi, teraz zostawimy Cię w spokoju) w nawiązaniu do jego legendarnej wypowiedzi z GP Abu Dhabi 2012, gdy powiedział swojemu inżynieriowi „Just leave me alone, I know what to do” (Po prostu zostaw mnie w spokoju, wiem co robić). Dzierżącemu rekord udziału w 349 GP Kimiemu niestety nie było dane ukończyć swojego ostatniego wyścigu. W bolidzie Alfy Romeo doszło do awarii hamulców, przez co Fin musiał się wycofać.
Walki ciąg dalszej
Pierwsza nadzieja dla Maxa pojawiła się dopiero gdy Antonio Giovinazzi wycofał swój samochód, parkując go w takim miejscu, że włączono wirtualny samochód bezpieczeństwa (VSC). Zespół Versteppena zaryzykował i zjechał po nowy komplet twardych opon.
Nowy komplet opon mimo wszystko nie pomógł Maxowi, który musiałby według obliczeń inżynierów Mercedesa być szybszym o 0,8 sekundy na okrążeniu, żeby móc podjąc walkę o mistrzostwo.
Wypadek Latifiego – szansa dla Maxa
Verstappen nie był w stanie zagrozić Lewisowi, jednak jego los odmienił się na 54. okrążeniu, kiedy to Nicholas Latiffi wylądował w bandach. Na tor wyjechał wówczas Safety Car, a Holender momentalnie zjechał po komplet miękkich opon…
Za Safety Carem było wiele kontrowersji. Najpierw podano informacje, że dublowane samochody nie dostaną szansy „oddublowania” się, a parę minut później zmieniono tę decyzję. Safety Car zjechał na ostatnim okrążeniu, więc od tego okrążenia zależało Mistrzostwo. Max zaszarżował i wyprzedził Lewisa, który próbował na prostej wykorzystać przewagę bolidu i wyprzedzić go ponownie, ale zgodnie z procedurami DRS był wyłączony, a sama moc silnika nie wystarczyła.
Słowa uznania dla Lewisa
Lewis Hamilton w swojej karierze dokonał niemożliwego, zrównał, bądź pobił niemal wszystkie rekordy. Ponad 100 zwycięstw, ponad sto pole position, siedem tytułów Mistrza Świata. To zdecydowanie kierowca najwyższego kalibru. Jednak fakt, że Max zdołał go pokonać w tak zaciętej walce oznacza, że jest co najmniej na jego poziomie.
Podsumowanie i wyniki GP Abu Dhabi 2021
Formuła 1 bardzo szybko przygotowała podsumowanie wyścigu, zawierając w nim najlepsze momenty wyścigu. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z nimi w tym miejscu: Race Highlights | 2021 Abu Dhabi Grand Prix. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy niedługo na nasze podsumowania sezonu oraz zapowiedź przyszłego. Tymczasem zostawiamy Wam wyniki wyścigu.
Poz. | # | Kierowca | Zespół | Okr. | Czas / wycofanie | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 33 | Max Verstappen | RED BULL RACING HONDA | 58 | 1:30:17.345 | 25+1 |
2 | 44 | Lewis Hamilton | MERCEDES | 58 | +2.256s | 18 |
3 | 55 | Carlos Sainz | FERRARI | 58 | +5.173s | 15 |
4 | 22 | Yuki Tsunoda | ALPHATAURI HONDA | 58 | +5.692s | 12 |
5 | 10 | Pierre Gasly | ALPHATAURI HONDA | 58 | +6.531s | 10 |
6 | 77 | Valtteri Bottas | MERCEDES | 58 | +7.463s | 8 |
7 | 4 | Lando Norris | MCLAREN MERCEDES | 58 | +59.200s | 6 |
8 | 14 | Fernando Alonso | ALPINE RENAULT | 58 | +61.708s | 4 |
9 | 31 | Esteban Ocon | ALPINE RENAULT | 58 | +64.026s | 2 |
10 | 16 | Charles Leclerc | FERRARI | 58 | +66.057s | 1 |
11 | 5 | Sebastian Vettel | ASTON MARTIN MERCEDES | 58 | +67.527s | 0 |
12 | 3 | Daniel Ricciardo | MCLAREN MERCEDES | 57 | +1 okr. | 0 |
13 | 18 | Lance Stroll | ASTON MARTIN MERCEDES | 57 | +1 okr. | 0 |
14 | 47 | Mick Schumacher | HAAS FERRARI | 57 | +1 okr. | 0 |
15 | 11 | Sergio Perez | RED BULL RACING HONDA | 55 | DNF | 0 |
NK | 6 | Nicholas Latifi | WILLIAMS MERCEDES | 50 | DNF | 0 |
NK | 99 | Antonio Giovinazzi | ALFA ROMEO RACING FERRARI | 33 | DNF | 0 |
NK | 63 | George Russell | WILLIAMS MERCEDES | 26 | DNF | 0 |
NK | 7 | Kimi Räikkönen | ALFA ROMEO RACING FERRARI | 25 | DNF | 0 |
* NU – nie klasyfikowany
* DNF – nie ukończył