Ateca to gmina w hiszpańskiej prowincji Saragossa. To także – zgodnie z nomenklaturą stosowaną przez hiszpańskiego producenta – nazwa jednego z SUV-ów Seata.
Seat Ateca pojawił się na rynku w 2016 r. (jego oficjalna premiera miała miejsce podczas targów motoryzacyjnych w Genewie). Samochód został zbudowany na płycie podłogowej MQB, na której powstają także m.in. Skoda Kodiaq, Volkswagen Tiguan czy Audi A3.
Na początku lutego przez tydzień jeździłem poliftowym Seatem Ateca w wersji Xperience. Co warto wiedzieć o tym samochodzie i jak się nim jeździ? Tego dowiecie się z mojego testu.
Moc i jeszcze więcej mocy
Zazwyczaj opis testu auta, którym jeździłem zaczynam od opisu jego wyglądu zewnętrznego. Tym razem, z uwagi na to, jak duże wrażenie zrobił na mnie silnik napędzający testowego Seata, zaczynam od jednostki napędowej właśnie.
Seata Ateca mogą można zamówić z jednym z trzech silników benzynowych i jednym silnikiem Diesla.
Podstawową jednostką benzynową, dostępną tylko w najtańszej wersji wyposażenia (Reference) jest 1.0 TSI o mocy 115 KM, sparowana z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach.
Poza nią, dostępne są też:
- 1.5 EcoTSI o mocy 150 KM, sparowana z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach lub 7-biegowym automatem DSG. Wersja z automatyczną skrzynią biegów dostępna jest z napędem na obie osie (4Drive),
- 2.0 TSI o mocy 190 KM, sparowana z automatyczną skrzynią biegów DSG. Ten silnik dostępny jest z napędem 4Drive.
Jeśli chodzi o silnik wysokoprężny, to zamówić można jedną jednostkę – 2.0 TDI o mocy 150 KM. Silnik ten występuje z:
- manualną 6-biegową skrzynią biegów,
- automatyczną skrzynią biegów DSG o 7 przełożeniach,
- automatyczną skrzynią biegów DSG o 7 przełożeniach i napędem 4Drive.
Pod maską testowej Ateki znajdowała się najmocniejsza jednostka benzynowa.
Silnik 2.0 TSI ma moc większą o zaledwie 40 KM. Jednak różnica w maksymalnym momencie obrotowym jest już większa – w 190-konnej jednostce wynosi on 320 Nm (jest dostępny w zakresie 1 500 – 4 100 obr./min), a w 150-konnej – 250 Nm i jest dostępny od 1 500 do 3 500 obr.min.
Spod czerwonego światła samochód rusza powoli i dostojnie. Kiedy jednak wskazówka na obrotomierzu znajdzie się między 1 000 a 2 000 obr./min (a przy skrzyni DSG zajmuje to dosłownie moment), w samochód wstępuje drugie życie. Spod maski zaczyna wydobywać bardzo przyjemnie brzmiący dźwięk, a samochód żwawo się rozpędza. Co zrozumiałe, w warunkach miejskich, nie mogłem zbyt mocno wciskać pedału gazu.
Za to w trasie uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Moc, moc i jeszcze więcej mocy. Nawet podczas jazdy z prędkością autostradową silnik cały czas utrzymywał obroty w zakresie do 3 000 obr./min, co znaczyło, że w razie potrzeby (np. wyprzedzenia kilku TIR-ów) wystarczyło wcisnąć nieco mocniej gaz, a auto raźnie wyrywało do przodu. Nie musiałem ani razu sięgać do manetek zmiany biegów umieszczonych za kierownicą. Wystarczało po prostu mocniej wcisnąć pedał przyspieszenia…
Jednak coś za coś. Mimo, że nie miałem zbyt ciężkiej nogi na gazie (a przynajmniej tak mi się wydaje), to spalanie oscylowało wokół wartości dwucyfrowych (ale spokojnie, 10 l/100 km nie przekroczyłem). W każdym razie, kiedy oddałem samochód świecił się wskaźnik rezerwy, komputer pokładowy pokazywał 20 km zasięgu, a na ekranie systemu multimedialnego wyświetlało się uprzejme pytanie, czy nie chcę żeby mi samochód znalazł najbliższą stację paliw.
A propos oddawania samochodu – w dniu, w którym oddawałem Atekę, nad Warszawą przechodziła potężna śnieżyca, która praktycznie sparaliżowała ruch w mieście. W każdym razie, przejechanie 15 km zajęło mi niemal półtorej godziny. Samochód na ulicach pokrytych śniegiem dał sobie radę bardzo dobrze. Pełzanie w tempie zaspanego ślimaka nie sprawiało mu żadnego problemu. Po raz kolejny doceniłem automatyczną skrzynię biegów i elektryczny hamulec ręczny z funkcją Auto Hold. Kilka razy musiałem się tylko zatrzymać żeby usunąć śnieg zamarzający na piórach wycieraczek.
Seat Ateca – wygląd zewnętrzny
Co od razu rzuciło mi się w oczy po odebraniu samochodu? Nawiązania stylistyczne do kompaktowego Leona. Z przodu widać je w sześciokątnym kształcie atrapy chłodnicy i wąskich przednich reflektorach. Podobnie jak w Leonie, w ich wnętrzu znajdują się trójkątne, LED-owe, światła do jazdy dziennej.
Z kolei nazwa modelu – także jak w Leonie – umieszczona jest na środku pokrywy bagażnika i wygląda na napisaną odręcznie.
Jeszcze jednym podobieństwem między Ateką a Leonem jest napis Hola! wyświetlany przez projektory umieszczone w lusterkach bocznych.
Wyglądu zewnętrznego dopełnia linia zaczynająca się na przednim błotniku, przebiegająca przez cały bok auta, aż do pokrywy bagażnika. Do tego trzeba dodać wcięcie na pokrywie bagażnika, na której umieszczona była tablica rejestracyjna oraz łagodnie opadająca maska silnika.
Podsumowując – Ateca z zewnątrz nie jest przekombinowana i może się podobać.
Jaki jest Seat Ateca wewnątrz? Elegancki
Wnętrze Seata Ateca było mi dziwnie znajome. Nie chodzi o to, że w samochodach Seat, Skoda czy Volkswagen, niektóre elementy wyposażenia wnętrza są do siebie podobne (np. włączniki kierunkowskazów czy świateł). Po powrocie do domu przejrzałem zdjęcia samochodów, którymi jeździłem. I voila!, znalazłem. Deska rozdzielcza Seata Ateca jest podobna do tej, jaka była montowana w Leonie trzeciej generacji. No, może jest kilka różnic.
Inny jest kształt kierownicy (ta w Atece jest nieco spłaszczona na dole), a systemem multimedialnym steruje się dotykowo. Ekran systemu multimedialnego robi też wrażenie większego).
Taki sam natomiast jest panel centralny i panel do sterowania klimatyzacją. To, że steruje się nią w sposób tradycyjny, przy pomocy pokręteł i przycisków, jest bardzo dobrym rozwiązaniem. W czasie jazdy łatwiej jest zmienić kierunek nawiewu powietrza czy temperaturę, naciskając przycisk czy przekręcając pokrętło niż jeżdżąc palcem po ekranie.
Na pokładzie Ateki była też skórzana tapicerka. Przednie fotele były podgrzewane (doceniłem to w chłodne dni), a fotel kierowcy dodatkowo regulowany elektrycznie i wyposażony w pamięć ustawień. Swoje ustawienia mogło ustawić trzech kierowców.
Podsumowując – wnętrze poliftowego Seata Ateca jest eleganckie, komfortowe (na tyle, na ile jest to możliwe w SUV-ie) i ergonomiczne. Wszystkie przełączniki i pokrętła są tam, gdzie możesz się ich spodziewać – nawet jeżeli wcześniej nie jeździłeś innym Seatem.
Wersje wyposażenia
Seat Ateca dostępny jest w czterech wersjach: Reference, Style, Xperience i FR. Co znajduje się w wyposażeniu standardowym każdej z nich? Sprawdziłem.
Seat Atece Reference
Cena wersji Reference zaczyna się od 88 700 zł. Z jednej strony to niedużo. Z drugiej, trzeba pamiętać, że dostępny jest w niej tylko jeden silnik – 1.0 TSI o mocy 110 KM z 6-biegowym manualem. O ile w mniejszych autach ta jednostka sprawdza się całkiem nieźle (zwłaszcza w połączeniu ze skrzynią DSG), to w Atece – przynajmniej według mnie – niekoniecznie.
Co znajduje się w wyposażeniu wersji Reference? Oprócz systemów wspomagających kierowcę (kontroli odstępu Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania i funkcją ochrony pieszych, rozpoznawania zmęczenia, ogranicznika prędkości i kontroli ciśnienia powietrza w oponach, asystenta podjazdu i funkcji rekomendacji zmiany biegu), kompletu rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa (ABS, ESC, ASR, EDL, BAS, HBA) i 7 poduszek powietrznych, znajdziesz w nim m.in.:
- klimatyzację manualną,
- tablicę przyrządów z kolorowym wyświetlaczem komputera pokładowego (3,5 cala),
- elektromechaniczny hamulec postojowy,
- elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu,
- elektrycznie regulowane lusterka boczne,
- system bezkluczykowego uruchamiania samochodu KESSY Go,
- Media System+ (radio z ekranem dotykowym 8,25 cala, 2 gniazda USB C z przodu, 4 głośniki),
- światła do jazdy dziennej LED, przednie pełne światła LED i tylne światła LED,
- wielofunkcyjna kierownica obszyta skórą,
- podłokietnik z przodu z regulacją wzdłużną oraz zintegrowanym schowkiem.
Dokupić możesz Pakiet Reference (2 262 zł), składający się z automatycznej dwustrefowej klimatyzacji, Bluetooth, tempomatu i Full Link.
Całkiem nieźle jak na podstawową wersję wyposażenia (zwłaszcza, że już w tej wersji są światła Full LED, które w wersji przedliftowej były dostępne dopiero od wersji Style). Gdyby tylko nie ten silnik…
Seat Ateca Style
Seat Ateca Style dostępny jest z niemal wszystkimi silnikami z gamy (za wyjątkiem 2.0 TDI 150 KM DSG 4Drive). Jego cena (za 1.5 TSI 150 KM i 6-biegową skrzynią manualną) zaczyna się od 106 100 zł.
W wyposażeniu tej wersji znajdziesz m.in.:
- tempomat,
- Seat Drive Profile dla aut z napędem 4Drive: 6 profili jazdy: NORMAL, SPORT, ECO i INDIVIDUAL, umożliwiające zmianę reakcji silnika, wspomagania kierownicy oraz przełożeń skrzyni DSG oraz dwa profile jazdy w utrudnionych warunkach drogowych SNOW i OFF-ROAD,
- asystent zjazdu ze wzniesienia dla aut z napędem 4Drive,
- czujniki parkowania z tyłu z optycznym systemem parkowania,
- progresywne wspomaganie układu kierowniczego dla wersji z napędem 4Drive,
- automatyczną klimatyzację dwustrefową,
- elektrycznie regulowane, podgrzewane i składane lusterka boczne,
- Bluetooth,
- Media System+ (radio z ekranem dotykowym 8,25 cala, 2 gniazda USB C z przodu i 2 gniazda USB C z tyłu, 8 głośników),
- przednie światła przeciwmgielne LED z funkcją doświetlania zakrętów,
- podłokietnik z przodu z regulacją wzdłużną i regulacją wysokości oraz zintegrowanym schowkiem z otworami wentylacyjnymi dla drugiego rzędu siedzeń oraz podłokietnik w drugim rzędzie siedzeń.
W wersji Style pojawia się także większa liczba pakietów dodatkowych – np. pakiety wspomagania jazdy.
Począwszy od wersji Style elementem standardowego wyposażenia jest Pakiet praktyczny (składający się z czujnika deszczu, czujnika zmierzchu, automatycznej funkcji opóźnionego wyłączania świateł, automatycznie ściemniającego się bezramkowego lusterka wstecznego i automatycznie obniżającego się lusterka pasażera podczas cofania). Dostępna jest też kamera cofania (1 097 zł), system kamer 360 z widokiem z góry (3 309 zł), wirtualny kokpit (1 798 zł) czy Pakiet zimowy (2 235 zł), na który składają się podgrzewane przednie fotele i podgrzewana kierownica.
Seat Ateca Xperience
Przedostatnia wersja, w jakiej dostępny jest Seat Ateca, wyceniona jest na min. 119 500 zł (cena dotyczy wersji z silnikiem 1.5 TSI 150 KM z 6-biegową skrzynią manualną). Za auto napędzane silnikiem 2.0 TSI 190 KM z automatyczną skrzynią DSG i napędem na 4 koła (a taki silnik napędzał testowe auto) trzeba zapłacić min. 146 900 zł.
Jak jest wyposażona Ateca Xperience? Jak przystało na tak wysoką wersję wyposażenia – całkiem nieźle. Znajdziesz w niej elementy wyposażenia wersji Style oraz m.in.:
- pakiet wspomagania jazdy M dla samochodów z Media System+ (składa się z asystenta pasa ruchu, asystenta świateł drogowych i predykcyjnego tempomatu). Pakiety wspomagania jazdy L i XL są opcjonalne,
- progresywne wspomaganie układu kierowniczego dla wersji z napędem na przednią oś, system bezkluczykowego dostępu i uruchamiania samochodu KESSY,
- pakiet zimowy,
- oświetlenie powitalne LED w lusterkach bocznych,
- pakiet diodowego oświetlenia wnętrza (oświetlenie wnętrza LED z możliwością wyboru koloru, oświetlenie bagażnika w technologii LED, lampki LED do czytania z przodu, oświetlenie przestrzeni na nogi z przodu w technologii LED, lampki LED przy osłonach przeciwsłonecznych, diodowe oświetlenie schowka przed dźwignią zmiany biegów i podświetlenie schowka w desce rozdzielczej w technologii LED),
- słupki B i C w kolorze lśniącej czerni,
- przyciemniane szyby,
- sportową wielofunkcyjną kierownicę z logo XP obszytą skórą.
Seat Ateca FR
FR – od Formula Racing – to najwyższa wersja wyposażenia, w jakiej jest dostępny Seat Ateca. Jej cena jest taka sama jak w przypadku wersji Xperience. Skoro cena jest taka sama, to czym różni się wyposażenie? Elementami stylistycznymi. W wyposażeniu standardowym Ateki FR znajdziesz:
- lusterka boczne w kolorze Cosmo Grey i klamki w kolorze nadwozia,
- zewnętrzny pakiet FR (elementy ochronne nadkoli i progi FR lakierowane w kolorze nadwozia,
- spojler FR w kolorze nadwozia i czarne spojlery boczne z tyłu),
- czarne relingi dachowe,
- wnętrze FR ze srebrnymi elementami dekoracyjnymi konsoli środkowej,
- aluminiowe nakładki na pedały
- i sportową kierownicę wielofunkcyjną z logo FR obszytą skórą z czerwonym przeszyciem.
Niezależnie od wersji dopłata do lakieru:
- niemetalizowanego w kolorze białym wynosi 2 008 zł (lakier biały nie jest dostępny w wersji FR),
- metalizowanego w kolorze Rodium Grey, Brilliant Silver, Black Magic, Nevada White i Lava Blue wynosi 2 919 zł
- metalizowanego dla FR w kolorze Rodium Grey, Nevada White, Black Magic wynosi 2 919 zł
- specjalnego metalizowanego: Velvet Red i Dark Camouflage wynosi 4 214 zł.
Seat Ateca – subiektywny wybór testującego
Cztery wersje wyposażenia. Ceny od 88 700 zł (Reference z silnikiem 1.0 TSI) do 152 800 zł (FR z silnikiem 2.0 TDI). Którą z nich wybrać? Odpaliłem konfigurator na stronie importera. Jako wyjściowy model wziąłem Atekę Xperience z silnikiem 1.5 TSI, skrzynią DSG i napędem na przednią oś (wyjściowa cena 121 600 zł). Do tego dodałem:
- lakier metalizowany Rodium Grey (2 862 zł),
- i schowek z funkcją bezprzewodowego ładowania telefonu i wzmacniaczem sygnału (862 zł).
Nie zdecydowałem się natomiast na wirtualny kokpit (to fajny ficzer, ale niekoniecznie musiałbym go mieć) i Navi System+ (skoro samochodowy system multimedialny obsługuje Apple Car Play i Android Auto, to po co mi fabryczna nawigacja).
Za tak wyposażony samochód musiałbym zapłacić (z uwzględnieniem rabatu w wysokości 8 000 zł) 125 327 zł. Fakt, nie jest to mało, ale – moim zdaniem – auto jest tej ceny warte.
Podsumowanie
Czeski Hiszpan (Seat Ateca jest produkowany w czeskich Kvasinach – powstają tam jeszcze Superb, Superb iV, Kodiaq i Karoq) jest samochodem, nad którym warto się zastanowić. Cztery wersje wyposażenia z licznymi opcjami dodatkowymi, dynamiczne silniki – benzynowe i Diesla, możliwość zamówienia napędu na 4 koła. Wszystko to sprawia, że każdy, kto szuka SUV-a z pewnością dopasuje Atekę do swoich potrzeb. A Ty, jaką wersję Seata Ateca wybierzesz?