Ograniczony budżet

Od tego roku zespoły będą mogły wydać maksymalnie 140 milionów dolarów. W zeszłym roku po raz pierwszy wprowadzono ten limit, w wysokości 145 mln. W tym roku jest o pięć milionów mniej, a w zeszłym roku będzie mniej o kolejne pięć. Nie wliczają się w to jednak pensje kierowców, trzech najlepszych inżynierów oraz koszty logistyczne, marketingowe i administracyjne. Ponadto nie jest uwzględniany koszt rozwojów silnika, ponieważ byłoby to bardzo krzywdzące dla zespołów, które produkują własne silniki. 

Według danych za poprzedni sezon limity budżetowe dotknęły połowy zespołów: Mercedesa, Ferrari, Red Bull Racing, McLarena i Renault. Reszta stawki i tak wydawała mniej niż ten limit. Giganci F1 w związku z tym będą musiali poważnie zastanowić się gdzie ulokować pieniądze, tak jak do tej pory robiły to mniejsze teamy. Jest to realna szansa na zrównanie stawki.

Teraz najwięksi będą musieli się zastanowić, na co wydać pieniądze. To jest ćwiczenie, które my bardzo dobrze znamy, bo my nie mieliśmy narzuconego limitu z góry, ale przez nasz własny budżet. Zawsze musieliśmy wybierać takie obszary rozwoju, które dawały nam najwięcej za jak najmniej pieniędzy

powiedział „Motorsportowi” Otmar Szafnauer, szef Aston Martina.

Całkowicie nowe bolidy

Poza cięciami budżetowymi mającymi zbliżyć wydatki wszystkich zespołów, w tym roku zobaczymy całkowicie nowe, przeprojektowane bolidy. 

Tegoroczne samochody według planów mają być w stanie ścigać się blisko siebie. Dzięki przeprojektowanej aerodynamice i przywróceniu efektu przypowierzchniowego bolidy mają utrzymać podobne osiągi, generując jednocześnie dużo mniej brudnego powietrza. Więcej na temat tegorocznej dyrektywy technicznej znajdziecie w naszym wpisie omawiającym te zmiany.

Zmiany w składach zespołów

W tym roku doszło do kilku zmian w zespołach. Zarówno w tych czołowych, jak i mniejszych. Chyba największą sensacją jest przejście Georga Russela do Mercedesa. Młody Brytyjczyk zastąpi miejsce, Valtteriego Bottasa, który zaś przechodzi do Alfy Romeo w miejsce odchodzącego na emeryturę Kimiego Raikkonena. Z Alfą pożegnał się też Antonio Giovinazzi na rzecz Zhou Guanyu, a miejsce Russela w Williamsie zajmie Alex Albon.

Max z pierwszym numerem startowym

Max Verstappen ogłosił, że w tym roku skorzysta z możliwości starowania z pierwszym numerem startowym po zdobyciu tytułu mistrzowskiego, o którym przeczytacie w naszym podsumowaniu sezonu. Ostatnim razem, kiedy widzieliśmy numer jeden na bolidzie, był rok 2014. Dominujący od tego czasu Lewis Hamilton trzymał się liczby 44, za czym zdecydowanie stał marketing. 

Kalendarz sezonu 2022

W tym roku do kalendarza wskoczyły rekordowe 23 eliminacje. Sezon zacznie się w 18 marca w Bahrainie, a zakończy 20 listopada w Abu Dhabi. Oczywiście sezon zostanie poprzedzony dwoma weekendami testowymi. Pierwszy odbędzie się w dniach 23-25 lutego w Barcelonie, a drugi 10-12 marca w Bahrajnie. 

Poniżej zamieszczamy cały kalendarz na ten rok.

Data Grand Prix
20 marca Bahrajn
27 marca Arabia Saudyjska
10 kwietnia Australia
24 kwietnia Włochy – Imola
8 maja USA – Miami
22 maja Hiszpania
29 maja Monako
12 czerwca Azerbejdżan
19 czerwca Kanada
3 lipca Wielka Brytania
10 lipca Austria
24 lipca Francja
31 lipca Węgry
28 sierpnia Belgia
4 września Holandia
11 września Włochy – Monza
25 września Rosja
2 października Singapur
9 października Japonia – Suzuka
23 października USA – COTA
30 października Meksyk
13 listopada Brazylia
20 listopada Abu Dhabi

Zapowiedź nadchodzącego sezonu

Sezon 2022 Formuły 1 może okazać się jeszcze ciekawszy niż w zeszłym roku. Nowe przepisy, roszady w zespołach oraz ograniczenia budżetu mają realną szansę zbliżyć stawę do siebie i dać nam jeszcze więcej ścigania koło w koło.

Oczywiście będziemy starali się jak przez cały zeszły rok podsumowywać sezon wyścig po wyścigu, dlatego gorąco zapraszamy do naszego działu Motorsport

Dzięki za uwagę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *