Podsumowanie zeszłego roku to nie lada wyzwanie. Działo się tak dużo, że niesposób to opisać w jednym poście. Cały sezon na bieżąco informowaliśmy Was o tym co się działo w trakcie sezonu, więc dziś zbierzemy tylko naprawdę najważniejsze momenty. Oczywiście podsumowania niemal całego sezonu, wyścig po wyścigu, znajdziecie w kategorii Formuła 1.

Walka o mistrzostwo do końca

Najgorętszym tematem zeszłego roku zdecydowanie była walka broniącego tytułu Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem o mistrzostwo świata. Kierowcy niemal na zmianę wygrywali kolejne wyścigi, by przed startem ostatniego wyścigu w sezonie zrównać się ze sobą punktami. W Abu Dhabi w dobie dużych kontrowersji (o których nieco później) zwycięzko wyszedł Holender, zdobywając pierwszy w karierze tytuł mistrzowski. O szczegółach GP Abu Dhabi przeczytacie w naszym podsumowaniu wyścigu.

Dwójka najlepszych kierowców w stawce jeździła tak naprawdę w swoim świecie. Max i Lewis byli tak szybcy, że potrafili zdublować swoich partnerów z zespołów. A mówiąc o nich, w ostatnim sezonie Hondy w roli dostawcy silników dla Red Bull Racing, austriacy musieli uznać wyższość niemców. Mercedes AMG zakończył sezon z dorobkiem 613.5 punktów. Red Bull Racing Honda miał 585.5. Mogli skończyć sezon z większą ilością punktów, ale wiedząc, że silnik Sergio Pereza szwankuje, postanowili go wycofać, aby nie ryzykować wyjazdem safety caru. 

Zwycięstwo Ocona na Węgrzech

Gdy tylko coś działo się między dwójką pretendentów do mistrzostwa, byliśmy świadkami niesamowitych wyścigów. Na Węgrzech po wypadku z pierwszego zakrętu, na którym kierowcy Red Bulla zostali wyeliminowani przez kraksę zapoczątkowaną przez Valtteriego Bottasa, dostaliśmy świetny scenariusz. Po błędnej decyzji Lewisa, który jako jedyny nie zjechał na zmianę opon, wylądował w bardzo trudnym położeniu. Na pewnym etapie Lewis utknął za Fernando Alonso, który bronił się tak zaciekle, jakby od tego zależało jego życie. Był w stanie utrzymać Lewisa Hamiltona za sobą na tyle długo, że ten w później fazie wyścigu nie zdołał dogonić Estebana Ocona, który razem z Sebastianem Vettelem nagle znaleźli się na czele stawki.

Finalnie Esteban wygrał po raz pierwszy w karierze. Więcej o tym szalonym GP znajdziecie w naszym podsumowaniu wyścigu na Węgrzech.

1-2 McLarena we Włoszech

Jeśli pomyślicie o zespołach, które mogły zająć 1-2 podczas wyścigu na pewno na myśl przychodzą Wam Mercedes i RedBull. Tymczasem żadnemu z nich nie udała się ta sztuka przez cały rok. Jedynym zespołem, który to osiągnął był McLaren, zatrudniający Daniela Ricciardo i Lando Norrisa. Podczas świetnego GP Włoch 2021 po kraksie pretendetów do mistrzostwa, McLaren fantastycznie ogarnął taktykę i wygrał w fenomenalny sposób. Więcej o tym genialnym wyniku znajdziecie w podsumowaniu GP Włoch 2021.

Rozstanie z Kimi Raikonnenem

W ubiegłym sezonie Kimi definitywnie zakończył karierę. Małomówny kierowca z Finlandii zasłynął w F1 swoimi wypowiedziami, na czele z „Leave me alone, I know what to do”. W trakcie swojej 20-letniej kariery w Formule 1 Kimi wziął udział w 349 wyścigach, w trakcie których stanął 103 razy na podium, z czego 21 razy na jego najwyższym stopniu. W 2007 wywalczył swój tytuł Mistrza Świata.

Nieustające kontrowersje

Od kończącego sezon GP Abu Dhabi minęło już kupę czasu, a media dalej rozpamiętują kontrowersje związane z Safety Carem i wznowieniem wyścigu na ostatnich okrążeniach wydarzenia. Całą historię tej kontrowersji znajdziecie oczywiście w naszym podsumowaniu GP Abu Dhabi. Od tego czasu Lewis Hamilton, który najwidoczniej czuje się ograbiony z tytułu, nie pokazuje się publicznie, ani nie udziela w social mediach. Według plotek Mercedes żąda odejscia dyrektora wyścigowego Micheala Masiego w zamian za powrót Lewisa do ścigania. 

Podsumowanie sezonu 2021

Sezon 2021 był jednym z najciekawszych we współczesnej Formule 1. Poznaliśmy nowych zwycięzców wyścigu, przerwaliśmy hegemonię Lewisa Hamiltona, ścigaliśmy się na najwyższym poziomie na nowych i powracających z zapomnienia torach. Teraz zostaje nam liczyć, że tegoroczny sezon będzie równie ekscytujący. Naszą zapowiedź przeczytacie już niedługo, na razie zdradzę tylko, że Aston już przedstawił datę premiery swojego bolidu. Dzięki za uwagę i do usłyszenia już niedługo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *