Nierzadko trudno jest nam wytłumaczyć, dlaczego coś lubimy, a czegoś nie. Zdecydowanie łatwiej jest określić, jak się z tym czujemy. I może w tym tkwi tajemnica tego, jak wielu jest fanów zapachu nowego samochodu. Chodzi bowiem o emocje, jakie towarzyszą nam, kiedy wsiadamy do auta pachnącego nowością. Bo przecież nie o sam zapach, który dociera do naszego nosa, a który jest mieszaniną tworzyw sztucznych, klejów, materiałów wykończeniowych, dywaników. A może jednak chodzi o właśnie ten szczególny zapach?

Poczucie dumy

Największe domy mody, sieci hotelowe, instytuty medycyny estetycznej i można by wiele jeszcze wymieniać, zamawiają opracowanie indywidualnego zapachu, który byłby charakterystyczny i rozpoznawalny dla brandu. Marki motoryzacyjne również korzystają z tej usługi, bo jak twierdzi Dawn Goldworm, która zajmuje się marketingiem zapachowym w Nowym Jorku, to, co jest naprawdę interesujące w zapachu czegoś nowego, to często poczucie dumy i osiągnięcia. Ona sama właśnie m.in. markom motoryzacyjnym pomaga zrozumieć, jak powinny pachnieć produkowane przez nich modele.

Nuty świeżości

Ekspertka, która w fascynujący sposób opowiada o tym, czym jest dla nas zmysł węchu, jak dzięki zapachowi przywołujemy wspomnienia i jak możemy tworzyć atmosferę i nastrój, na co dzień analizuje, które nuty będę najbardziej odpowiednie i przekonujące dla właściciela Cadillaca czy Bentleya. Twierdzi, że zapach nowego samochodu nie jest daleki od zapachu innych nowych przedmiotów, które wyciągamy z pudełka czy wrażeń, jakie towarzyszą nam, kiedy np. wchodzimy do posprzątanego pokoju. „Jest to uczucie czegoś błyszczącego i nowego, dzięki czemu ma się wrażenie świeżości, nowych możliwości”.

„Nosy” w fabryce

Zajmująca się marketingiem zapachowym ekspertka koncentruje się wokół marek luksusowych, którym towarzyszy zapach skórzanych foteli i drewnianych dodatków, ale przyznaje, że popularne samochody mają swój własny profil zapachowy różny w zależności od auta. Zresztą producent samochodów Stellantis, w skład którego wchodzi m.in. Fiat Chrysler Automobiles i francuska Grupa PSA zatrudnia zespół „nosów”, który monitoruje zapach nowych samochodów, jakie opuszczają fabryki globalnego producenta. Ich zadaniem jest ocena, m.in. intensywności zapachu, tak aby kierowca np. nie poczuł mdłości w nowym samochodzie.

Pierwsze wrażenie

Zapewnienie doskonałych wrażeń zmysłowych, idealnych również pod względem zapachu, przyświecało m.in. producentom Nissana Qashqaia. Dlatego podczas tworzenia tego modelu szczególną uwagę zwrócono na atmosferę panującą w kabinie – od dopasowania i wykończenia, przez materiały, których zapach nie będzie negatywnie wpływać na wrażenia pasażerów. A wręcz odwrotnie. Wielomiesięczne prace, analizy, łączenie różnych materiałów i substancji chemicznych tylko potwierdza, że zapach ma znaczenie. Bo w innym przypadku na cóż fabryki zatrudniałyby wybitne „nosy” perfumiarstwa?

Kiedy nie wiadomo o co chodzi, może chodzi o zapach?

Według specjalistów, jeśli konsument sygnalizuje, że coś mu się nie podoba w samochodzie to niewykluczone, że jest to właśnie zapach. Nawet jeśli klient nie jest w stanie powiedzieć, o co konkretnie mu chodzi, to wrażenie pozostaje, a skoro jest ono nieprzyjemne, to producent ma kłopot. Przykład? Według statystyk, 10% konsumentów z Chin najczęściej wymienia jako powód rezygnacji z zakupu samochodu nieprzyjemny zapach. Klienci z państwa środka nie lubią zapachu nowego samochodu. W 2017 r. Ford zatrudnił w swoim chińskim laboratorium badawczym testerów zapachów, którzy wąchali części samochodowe i odsyłali te o zbyt silnym zapachu. Ma to związek z ogólną obawą przed smogiem i zanieczyszczeniem powietrza, co może urazić konsumentów w tym regionie świata. To jednak tylko przykład, który potwierdza regułę. Zapach nowego samochodu jest popularny wśród kierowców. Lubią go Japończycy, Amerykanie, Europejczycy. Do tego stopnia, że wiele firm symuluje go za pomocą odświeżacza powietrza. Właśnie po to, jak czytamy w reklamach, aby kierowca mógł na nowo przeżyć uczucia i doznania ekscytacji, o których myślał, że już dawno minęły.

Czy można odtworzyć zapach „nowego samochodu”?

Niejedni próbują, ściągając się w coraz doskonalszych produktach, ale odnalezienie go jeden do jednego jest misją, która nie ma szans na 100% powodzenie. Natomiast próbować warto. Zazwyczaj potrzeba około 4-6 tygodni, aby cały zapach ulotnił się po użyciu, więc chwilo trwaj! Trzeba cieszyć się zapachem nowego auta, jak długo się da.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *